Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-04-2006, 09:32   #112
Kulek
 
Reputacja: 1 Kulek ma wyłączoną reputację
Rodriguez

Meksykanin - jak można się tego było spodziewać - całkowicie zapomniał języka w gębie. Krótka chwilę gapił się bezczelnie tu i ówdzie, w końcu zdołał z siebie wyksztusić coś mądrzejszego.
- Eeeee...hmm? -
Pastor, który pojawił się zza szerokich jak wrota stodoły pleców Rodrigueza całe szczęście przejął pałeczkę.
- Pani doktor, znaleźliśmy go nieprzytomnego na ulicy - kiwnął głową w kierunku bezkształtnego tumoka na tamieniu bandyty. - Trzeba mu pomóc. Według słów pana Rodrigueza to już nie pierwsze omdlenie tego gentlemana.
- Aaa, Pomóc! - Obudził się Rodriguez - No, znowu tego gringo tu przytargałem. Jak kłoda leżał. Walnąć go tam, gdzie ostatnio, nie? -
 
Kulek jest offline