Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-10-2010, 21:41   #54
Rychter
 
Rychter's Avatar
 
Reputacja: 1 Rychter jest na bardzo dobrej drodzeRychter jest na bardzo dobrej drodzeRychter jest na bardzo dobrej drodzeRychter jest na bardzo dobrej drodzeRychter jest na bardzo dobrej drodzeRychter jest na bardzo dobrej drodzeRychter jest na bardzo dobrej drodzeRychter jest na bardzo dobrej drodzeRychter jest na bardzo dobrej drodzeRychter jest na bardzo dobrej drodzeRychter jest na bardzo dobrej drodze
- Co to ma do cholery znaczyć?

Widok roześmianej znajomej gęby rzekomo nieboszczyka zbił go z tropu. Od początku nie wiedział o co toczy się gra, ale to! To wbrew wszelkiej logice, najprostszym zasadom rządzących tym chorym światem. Kilka dni temu jeden Balkun zaszlachtował drugiego, a teraz idą sobie ramię w ramię jak starzy druhowie. I skąd się wziął ten cały Magoo, kto go nasłał, po co? W tej układance jest zbyt wiele brakujących elementów. Nie było niestety czasu na szukanie brakujących puzzli, chociaż jak Myvern się domyślał, znajdują się one z zasięgu ręki. Jednak teraz trzeba było walczyć o życie. Niestety ta o życie Jamili zakończyła się porażką. Na ten wieczór planowane były jeszcze dwie walki, walki o wszystko. Brakujące elementy zagadki znajdą się same.

Miecz z brzękiem opuścił pochwę, druga ręka złapała jakieś pogruchotane krzesło mające chronić przed shurikenami Herkulesa. Te małe gwiazdki, chociaż dla odzianego w zbroję Myverna nie stanowiły wielkiego zagrożenia, ale perspektywa oberwania w oko czy zęby nie jest rzeczą przyjemną.
Przybrał pozycję zapewniającą możliwość uchylenia się przed ciosami, pociskami i wszystkiemu co tylko los ześle przeciwko niemu i powiedział:

- Czas skończyć te podchody, czego chcesz? Kto cię nasłał?
- A wy? O co w tym wszystkim chodzi? Hassan, przecież ty nie żyjesz!
 
Rychter jest offline