Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-10-2010, 14:40   #47
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Popatrzyli na siebie z Kosmą w milczeniu. Wojak wyciągnął sztylet i przytknął do szyi jeńca. Yavandir tymczasem zaczął ściągać but więźniowi. Zdjąwszy go, odwinął onucę i podał Kosmie.
- Weź to i zostaw na brzegu tak by śladów nie zarobić, potem wrzaśnij jakby ci jaja urywali i wpierdol do wody kamień. – wyszeptał wprost do ucha pomagiera.
Kosma skinął i schowawszy sztylet w ruszył bezszelestnie w kierunku brzegu. Elf za to wydobył własny majcher gotów uciszyć jeńca w razie problemów. Położywszy jego głowę na boku oparł czubek sztyletu w jego uchu.
Liczył uderzenia serca, doszedł do stu, dwudziestu gdy od strony wody rozległ się opętańczy krzyk a potem głośny plusk. Yavandir nie chciałby spotkać czegoś co zmusza mężczyznę do takiego wrzasku.
Gdy tylko szukający kompana drabowie rzuca sie sprawdzić źródło krzyku był gotów zarzucić na plecy jeńca i wycofać się do swoich.
 
Mike jest offline