Trzymając się realiów D&D: czy w takim Multiwersum Wielkie Koło nie ustala samo przez się reguł? Zwróć uwagę na "zwierzaki - macierzyste": Formici na nic nie zwracają uwagi, nie obchodzi ich czy czynią dobro czy zło, a po prostu prą przed siebie i rozprzestrzeniają swoją hierarchię. Czy gdyby Formici skolonizowali całą Planetę - plan centralny jakiejś kampanii - to ta Planeta stałaby się częścią Mechanusa czy nie?
Skoro porządek, który reprezentują Formici jest w stanie łączyć plany spoza Mechanusa z Mechanusem to znaczy, że oni są esencją Porządku - Praworządności. Prawa, które nie ma nic wspólnego ani z dobrem ani złem ale jest czymś nadrzędnym.
Cytat:
Napisał Panicz Fakty są takie, że jednostka musi zostać wychowana w jakimś społeczeństwie i musi mieć kontakt z jego normami, bo inaczej w ogóle nie wykształci osobowości. Co za tym idzie nie będzie w stanie odróżniać dobra od zła, tak jak nie są w stanie tego uczynić zwierzęta. |
A moim zdaniem nie musi, a dowodem na to jest to, że te normy istnieją.