Skoro Szarotka mówi, że tak nakazuje uprzejmość, to i mnie nie może tutaj zabraknąć.
Witam wszystkich serdecznie.
__________________ "...pogłaskała kota, który ocierał się o jej łydkę, mrucząc i prężąc grzbiet, udając, że to gest sympatii, a nie zawoalowana sugestia, by czarnowłosa czarodziejka wyniosła się z fotela." |