Nicolas le Cosse -Twoje pismo podpisze, ale płomień nie gaśnie od byle mrzawki...- mruknął le Cosse, poczym znów zacytował- "A gdy człowiek niechęć swą ci okarze, zapamiętaj to i napraw- gdyż mała iskra spadająca na siano w stodole siana pełnej pożar spowodować może"- słowa świętego Doriana, jego mądrości prowadzą mnie przez życie.
Le Cosse podszedł do stołu, wziął pióro z kałamarza i- od niechcenia- podpisał papier przeznaczony dla niego, poczym odwrócił się i spojrzał na kapelusz. Ciągle leżał na ziemi. - A teraz słuchamy, po cóż nas tu ściągałeś...
__________________ Kutak - to brzmi dumnie. |