Ponieważ sytuacja dynamiczna, Wasz czas minie gdy noc zawiśnie nad dniem piątkowym
I w ramach informacji ze świata:
Sprawa dzikich: Trybale to z fizjonomii tacy sami jak inni ludzie żyjący poza znaną mieszkańcom Bluff cywilizacją. Ze względu na upały i brak materiałów, noszą się dość skromnie, zasłaniając tylko to co konieczne (a i to nie zawsze) i skupiając się na ozdobach. Prowadzą koczowniczy tryb życia, czasem jednak osiedlając się na dłużej na terenie, który z jakichś przyczyn przypadnie im do gustu. Ich prymitywizm w stosunku do "miastowych" jest subiektywny oczywiście, bo i oni mogą śmiało uważać mieszkańców Bluff za śmierdzących i żyjących bez żadnych wyznaczników kulturowych. A kultura i wierzenia mają ogromny wpływ na wygląd plemienia trybali. Żyją zapewne ze zbieractwa, czasem z pasterstwa, choć pewności mieć nie można. Nie wiadomo jak sobie radzą na pustkowiach, ale z pewnością jakoś to robią bo żyją. Rzadko i niechętnie witają w miastach i jeszcze mniej chętnie przyjmują gości więc stosunki z dzikimi są ograniczone siłą rzeczy, potrzeby, oraz możliwości do minimum. To co łączy wszystkich trybali, z którymi zdarzyło zapoznać się Bluff w ciągu wielu lat, to to, że wszyscy nienawidzą ghuli.