Kilka pytań techniczno taktycznych.
Zapewne nasz batyskaf nie ma flar zwodzących i tym podobnych rzeczy? To tak na wszelki wypadek pytam.
Jak głęboko jesteśmy?
Ile czasu zajmie wynurzenie?
Jak długo trwa całkowite wyłączenie silników?
Jak daleko mamy do lądu/linii brzegowej?
Czy mamy pewność, że to my jesteśmy celem? tz. czy poprzez nas i karawele i drugi okręt podwodny da się wytyczyć linię prostą?
Jakie mamy szanse na przeżycie trafienia? zakładam rozważanie skali od żadnych do minimalne.
Czy według Kano wyłączenie silników i zalanie statku może sprawić,że torpedy stracą namiar?
Chyba tyle na razie.
Ok teraz zobaczyłem edit z zmianą na 2 minuty. Więc dodam pytanie.
Czy zdarzymy się wynurzyć i opuścić pokład? |