Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-10-2010, 18:00   #84
Kelly
 
Kelly's Avatar
 
Reputacja: 1 Kelly ma wyłączoną reputację
Jeśli dobrze pojąłem, to jechaliśmy przez kanion. Tak się złożyło, że spadające skały podzieliły nas. Praktycznie na początku szykują się wiec dwie osobne bitwy. Trójka na jednego oraz reszta drużyny, na całą resztę. Jeżeli rozdzieliły na s skały, to żeby można się było dostać jeden do drugiego trzebaby się wspinać. Podczas walki to awykonalne. Co więcej, skały, które spadły do kanionu oddzielając nas sprawiają, że się nie widzimy. Praktycznie więc, grupa większa nie widzi, co robi Aime, ja oraz Ilya, natomiast my widzimy jedynie, że coś na nich nadlatuje z góry. Wiedząc doskonale, jak mężna jest Melesugun oraz jakie ma wsparcie, przypuszczam po prostu, że sobie tamta część drużyny poradzi. Natomiast cała formuła ataku, którą podałem, dotyczyła wyłącznie mojej osoby oraz osób, które ze mną przebywają po tej stronie zwałowiska.

Prosiłbym GMa, ażeby ewentualnie zweryfikował moją ocenę sytuacji.
 

Ostatnio edytowane przez Kelly : 14-10-2010 o 18:03.
Kelly jest offline