Ja zapewne byłbym nieco sfiksowanym krasnoludem który nie umie żłopać piwa, ma alergie na złoto oraz boi się ciemności. Oczywiście codziennie o godzinie 17.00 zmuszony byłby pić wywar z jakichkolwiek ziół w przeciwnym wypadku wpadłby w stan katatonii aż do czasu wlania mu wywaru do gardła.
__________________ A czym byliby ludzie bez miłości? GINĄCYM GATUNKIEM, odparł Śmierć |