Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-10-2010, 11:28   #16
Fiath
 
Fiath's Avatar
 
Reputacja: 1 Fiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputację
Dhampir zatrzymał się z cichym westchnięciem i spojrzał za siebie przez ramię na Mariannę.
- Jesteś głucha? Golem chyba nie ma uszu, a słyszał lepiej od ciebie. Jesteś w połowie nieśmiertelni. - rzekł jej po czym zaczął kontynuować podróż w dół podziemi. - Nie zginiecie ze starości, nie wycieńczy was choroba, ale bez głowy nawet jako nieśmiertelni wiele nie zdziałamy. Ot, co z tego że żyjesz wiecznie skoro nie możesz ruszyć ciałem, mając porozrzucane po świecie członki? "Wasze ciała stały się nieśmiertelne, jednak możecie zginąć w wyniku ran". - zacytował Baalorda

Gdy skończył mówić przyjrzał się nieco dokładniej golemowi. Tam jest człowiek? Wewnątrz żelaza? Golemów nie zalicza się ani do nieumarłych ani do demonów, nigdy nie słyszał o tym jak powstają, ale z tego co mówił, wygląda na to, iż może posiadać ciekawą historię. Ciekawe czy godną spisania.

W rzeczywistości Reyned już zaczął się nudzić nową przygodą, dostał szansę odwrócenia ról w polowaniu na wampiry, a z racji jak niewiele jest takich jak on, podołanie temu byłoby interesującym wyzwaniem. Odzyskał by honor...
Neofer, Dracula, Ikan, Alucard, Vladimir...Na żywotność wampirów długi to ród, pełen siły, sławy, honoru, a przede wszystkim, szacunku. Reyned nie mógł się pogodzić że ma w sobie drobiny człowieczeństwa, że jest Dhampirem...Hominis-lucarda...tak długo jak istnieje wampir zwący go w ten sposób, tak długo stanowi on plamę na honorze. Jednak wybicie wszystkich istniejących wampirów na pewno nie pomogłoby go odzyskać....
 
Fiath jest offline