Cytat:
Wyboldujmy po prostu w rekrutacji fragment, który wyjaśnia sprawę i tyle. Jeśli wycentrowany i podkreślony zapis, że mechanika jest używana w śladowych ilościach, a świat jest low-magic i bardzo realny nie wystarczy (czy co tam innego się napisze) to nawet kampania z billboardami nie pomoże.
|
Pamiętasz sesje
Bielona w FR, która razem graliśmy na polterze? Tam tak właśnie było zrobione. Pamiętasz efekt i jak skończył się w sumie nieźle zapowiadająca się zabawa.
Które części d20 chcesz uznać za godne tego, aby zostawić je w śladowych ilościach? Zmniejszyć PW? Proszę bardzo, tylko to zaburza całości mechaniki jako takiej. Wywalić coś innego? Tak samo. A magia?
Bielon rzuca na czary, to nie jest wymysł mojego systemu. Ten fakt sam w sam w sobie jest już szokiem dla przyzwyczajonych do rzucania zaklęciami jak z automatu do coli ludzi. Jak fani optymalizacji będą mieli wtedy zoptymalizować swoją postać?
Oczywiście możemy napisać o tym elaborat w rekrutce, tylko o co? Czy nie lepiej od razu z tego zrezygnować?
O tym co kojarzy się ludziom z DnD i ich późniejszych rozczarowaniach już pisałem. Fani DnD to nie cały świat. Jeżeli prowadzimy przygody w czymś zupełnie innym niż owo nieszczęsne DnD, to czy powinniśmy się starać o graczy, którzy są zagorzałymi fanami tego systemu?
Cytat:
Nie zmniejszajmy wolności, ale wyraźniej wskazujmy możliwości. Jeżeli pokażemy, że są trzy możliwe do wyboru dźwignie, a ktoś rozpieprzy z pięści ścianę i oleje te wskazane wybory to o to właśnie chodzi. Bo gracze przyzwyczajeni do wskazówek od MG będą wciąż mieli wskazane ścieżki, a jednocześnie będą się uczyć od współgraczy, że na przyszłość mogą samemu jakąś dróżkę sobie wykarczować. Niech wybory będą wyraźne, ale nie ograniczone do jakiejś tam puli.
|
No ująłeś w słowa znacznie lepiej to, co ja miałem na myśli.