Cytat:
Pamiętasz sesje Bielona w FR, która razem graliśmy na polterze? Tam tak właśnie było zrobione. Pamiętasz efekt i jak skończył się w sumie nieźle zapowiadająca się zabawa.
|
Kiepski przykład. Tam się trafiły niewiarygodne lamusy, a nie ma co zakładać, że każdy będzie taki. Podchodźmy do ludzi z większym zaufaniem. Tamten ewenement już nie powinien się powtórzyć.
Cytat:
Które części d20 chcesz uznać za godne tego, aby zostawić je w śladowych ilościach? Zmniejszyć PW? Proszę bardzo, tylko to zaburza całości mechaniki jako takiej. Wywalić coś innego? Tak samo. A magia? Bielon rzuca na czary, to nie jest wymysł mojego systemu. Ten fakt sam w sam w sobie jest już szokiem dla przyzwyczajonych do rzucania zaklęciami jak z automatu do coli ludzi. Jak fani optymalizacji będą mieli wtedy zoptymalizować swoją postać? Oczywiście możemy napisać o tym elaborat w rekrutce, tylko o co? Czy nie lepiej od razu z tego zrezygnować?
|
Ja bym na dobrą sprawę zostawił całe DD, bo można je dowolnie przemodelować ucinając to i owo, a dodając tamto i to. No, ale Wy się na to zapatrujecie inaczej, więc okej.
Chwilę poświęcę samym PW. Moim zdaniem nie wymaga dużego wysiłku ich zmodyfikowanie by pasowały nawet do najbardziej bagienno-emerytalnej sesji. Wystarczy nie postrzegać ich jako czegoś w rodzaju 'paska życia' ze Street Fightera czy innego Mortal Kombat, gdzie każde trafienie na kościach wiąże się z widocznym, wyraźnym ciosem na ciało przeciwnika i skurczeniem się jego HP. Przecież PW może być sumą życiowego doświadczenia, cwaniactwa, kondycji, zwinności, fizycznej wytrzymałości (czyli tego czym de facto są) i koordynacji.
Jeśli BG będzie się ścierał z jakąś wyjątkową bestią, smokiem czy inną hydrą to mało logiczne wydaje się, by zdołał przetrwać choć jeden cios. Kostka zaś pokazuje, że dostał za Xk6 i ma jeszcze Yk10 PW. Nietrudno, zwłaszcza w sesji PBF, opisać, że tu odskoczył, tam przekoziołkował, tu odbił pawężą czy co tam. Ile mu spadły te punkty MG dobrze wie, a bez sensu byłoby opisywanie każdego trafienia jako rzeczywistego, fizycznego uderzenia. Niech ten k4 stracone punkty objawią się w wyczerpaniu szybkim tempem walki, ich przejawem będzie ciężki oddech. Przy k12 to może być zamazujący się wzrok. Może pancerz zamortyzował uderzenie, ale wyrwał powietrze z płuc albo obtarł skórę pod zbroją? Może ktoś się poobijał koziołkując w uniku albo nadwyrężył mięsień? Przecież PW jest swego rodzaju przejawem zwiększającego się doświadczenia życiowego postaci. Wojownicy i pochodne mają go najwięcej, bo zwiększa się zarówno ich wytrzymałość fizyczna, jak i umiejętności. Magik, który ma nie cztery, a osiem HP był parę razy w boju i wie jak się zasłonić, by zminimalizować siłę ciosu. To, co wskazuje kostka przy rzucie na obrażenia można interpretować jako siłę ciosu, a to jak ona wpłynie na BG można przefiltrować przez punkty wytrzymałości. No i rzecz pomijana, a oczywista. Niech każdy dostaje połowę kostki PW na poziom, a problem będzie w dużej mierze zneutralizowany. I to jest podejście, które wymienia PMP.
Co do bielonowej magii to podzieliłbym ją na zaklęcia wymagające rzutów i te trudniejsze. Niech niskopoziomowe czary będą rutyną, a trudniejsze drogą w nieznane wymagającą kunsztu. Zawsze przy tych pierwszych można dać np. 5% szans na niepowodzenie (bo przecież powodzenie-niepowodzenie czaru już jest zawarte w teście umiejętności na koncentrację) i rzucić k100 zamiast męczyć się ze ST przy sztuczkach i magicznych pociskach.
Cytat:
O tym co kojarzy się ludziom z DnD i ich późniejszych rozczarowaniach już pisałem. Fani DnD to nie cały świat. Jeżeli prowadzimy przygody w czymś zupełnie innym niż owo nieszczęsne DnD, to czy powinniśmy się starać o graczy, którzy są zagorzałymi fanami tego systemu?
|
Co się im kojarzy to tylko nasza projekcja na ten temat. Mi się DND kojarzy dobrze, a nie pasuję chyba do opisu typowego przedstawiciela tego gatunku graczy. Zważ na to, że to system najpopularniejszy i największa baza ludzi, a cztery zdania na gg przed sesją rozwiązują 99% problemów.
Spróbowałbym może za jakiś czas zasiąść ze sterami Bissel, z tym jego mrokiem i mechaniką minimum. Byłoby to ciekawe.