Simba skinął głową i już chciał odpowiedzieć, że zaraz będzie, ale Steve już odleciała.
Usiadł na ziemi jak kot i podrapał się za uchem.
-Tak czy siak nieźle nam poszło. Szkoda, że znowu nie miałeś możliwości użycia mocy. Chciałbym ją w końcu zobaczyć
Uśmiechnął się po swojemu przymykając oczy.
-Więc jesteś zainteresowany nauką walki? |