Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-10-2010, 08:27   #48
Arvelus
 
Arvelus's Avatar
 
Reputacja: 1 Arvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputację
Simba kiwną głową mrucząc przyjazne "cześć". Tak, mrucząc to było dobre słowo. Choć był to raczej bolesny mruk. Jego wyczulone uszy kiepsko znosiły hałas. Jednak ta nutka bólu w głosie była jedyną tego oznaką.

Na pytanie o Herbalista skinął głową
-Nie wiem na ile skutecznie, ale postaram się. Poza tym walka mieczem jest trudniejsza niż się wydaje... Myślę, że lepiej byłoby mu sprawić jakiegoś shotguna, czy coś co wymaga podobnie mało umiejętności...
Simba usiadł niepewnie na krześle krzyżując nogi. W zasadzie wolałby po prostu usiąść na ziemi, ale nie zamierzał dyskutować.

Zmrużył oczy na wspomnienie o broni
-Jesteś pewna, że powinniśmy to robić? Zawdzięczamy wiele Noemu, a skoro nam nie powiedział to znaczy, że ma powód...

Simba sam nie wiedział co myśleć o tym co powiedział. Prawdopodobnie wyszedł na naiwnawego frajera. Nieco się bał, że teraz Steve walnie tekst typu "a nie ważne, mogłam się domyślić, możesz wyjść?".
Czarno-granatowy panteroludź złapał się za głowę i pochylił w przód. Analizował wszystkie za i przeciw, myślał. Wolał działać. Nie był półgłókiem, ale podczas działania pomagały mu instynkty, to była kwestia przyzwyczajenia...
 

Ostatnio edytowane przez Arvelus : 21-10-2010 o 16:23.
Arvelus jest teraz online