Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-10-2010, 12:55   #37
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
- Się masz braciszku.
- Posrało cię, jeszcze nic się…
- odezwał się zirytowany brat.
- Zamknij się i słuchaj… - warknęła Iskra – potrzebujemy meliny na parę dni. Znasz kogoś na uboczu?
Przez chwile panowała cisza.
- Mam ziomka w Aldernej, wypadł z interesu jakiś czas temu, ale ma u mnie przysługę. Mieszka przy Manzano Rd. Dom poznasz po trawniku. Tylko u niego jest zielony. Kiedy u niego będziecie.
- Myślę, ze za jakąś godzinę, góra dwie.
- Dobra, dam mu znać… aha, koleś jest po odwyku, więc nie wystawiajcie go na pokusy. Dostaje potem małpiego rozumu.


Akurat dojeżdżał do Vito, gdy ten zadzwonił.
- Stary, masz kwadrat na Charge Island. To w zasadzie cieciówka, ale nikt tam nie zagląda. Żadne wygody, ale prąd i woda jest. Na szybko nic więcej nie znalazłem, ale z rana poszukam czegoś innego. Zaraz ci wyśle smsem adres. Klucze są pod blaszanym kubłem koło rynny.
- Dzięki, ale mam jeszcze coś do obgadania
- Dobra… czekaj na mnie w knajpie na rogu. Będę za piętnaście minut.


Ray tymczasem ogarnął się, zjadł coś i zastanawiał czy skontaktować się z resztą teraz czy rano. Włączył telewizor, akurat leciały wiadomości. Kamera pokazała znany hotel, potem obraz przeskoczył na zdewastowany pokój. Wypowiedział się jakiś gość w garniturze, pewnie właściciel hotelu. Wyraził oburzenie i pomarudził. W zasadzie nie powiedział nic.
Dopiero, gdy pojawiły się portrety pamięciowe trójki podejrzanych wiadomości naprawdę przykuły uwagę Raya. Jeden z trójki był czarny, co dziwnym nie było. Bo w każdej grupie popełniającej przestępstwo jest czarny.
 
Mike jest offline