Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-10-2010, 09:59   #112
Armiel
 
Armiel's Avatar
 
Reputacja: 1 Armiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Kelly Zobacz post
3. Suma sumarum, cieszę się, że tą przykrą sprawę załatwiły inne ręce, jednak mam ważniejsze problemy: ranną narzeczoną oraz zaginioną Melesugun, żeby się przejmować przeciwnikiem. Prawdziwy straszny wstyd oraz hańba byłaby, gdybyśmy zamiast pomagać najpierw naszym najbliższym, kłócili się, co zrobić z przeciwnikiem.
Oczywiście masz rację. Przyjaciel lub czło0nek rodziny (a wszak Ilya jest już dla Calina prawie jak rodzina), potem członek klanu (a w następnej kolejności plemienia) ma ZAWSZE pierwszeństwo nad rannym wrogiem.
Waszych decyzji - Calina i Ilyi nie można rozpatrywać nawet przez chwilę ( z punktu widzenia praw Stepu) jako hańbiących czy wstydliwych. Ani przez chwilę... Byłby niesprawiedliwy, gdyby tak pomyślał.

Oczywiście inny wymiar ma dobicie rannego wroga.

Zatem zakładam, że sprawa rozstrzygnie się między Jewą a Nemain. To dziewczyny muszą dojść do porozumienia.

Faktycznie wszystko dzieje się szybko i pamiętajcie o tym. Gdyby Jewa uparła się dobić Czaszkę to jedynie ostra reakcja Nemain (zwarcie się czy jakieś zasłonięcie swoim ciałem) powstrzymają tą decyzję. Słowa - jakkolwiek mądre i słuszne - zadziałają jedynie wtedy, gdy Jewa zdecyduje się ich wysłuchać.

Czyli reasumując aby czyn Jewy nie został wcielony w życie są tylko takie sytuacja i ich wyniki:
a) Nemain krzyczy i protestuje by nie zabijać Czaszki - wtedy Jewa sama decyduje o jego losie, na nic innego Nemain nie starczy czasu po prostu.
b) Nemain rzuca się (i ewentualnie krzyczy) na Jewę. Tutaj ciężko mi być arbitrem uczciwym bo nie widzę waszych KP obu. Zakładam jednak, że Nemain może zdążyć, jedynie szybko reagując (bez gadania) i dosłownie skacząc na Jewę. Dalsza sytuacja zależy od dalszych decyzji dziewczyn, których nie znam.
c) coś, czego nie jestem w stanie przewidzieć - wtedy PW.

Powiem szczerze nie chciałbym by scena z rannym Czaszką eskalowała w przemoc. Możecie założyć, ze obie jesteście zmęczone walką i nie chcecie tracić sił na kolejną. Możecie - nie musicie.

Jednym słowem, jako że to Nemain reaguje na działania Jewy to ona ma w sumie pierwszeństwo i w zasadzie może zrobić z Okrwawioną Czaszką co zechce. Podtrzymać swoja pierwotną decyzje lub w obliczu argumentów cofnąć rękę.
 
Armiel jest offline