Zanim Jerycho wszedł do domu sprawdził czy kogoś nie ma w środku. Wolał nie ryzykować.
Pierwszym co potem zrobił było wzięcie tabletki. Zaczynał się czuć już źle. I tak już za późno wziął, ale mówi się trudno.
Schował do skrytki za szafą glocka policjanta i krótkofalówkę, potem pół godziny szwędał się po domu. W końcu wyciągnął komórkę i zaczął dzwonić. Do wszystkich po kolei, jak leci. Wolał wiedzieć czy nie wpadli.
Ostatnio edytowane przez Arvelus : 23-10-2010 o 22:49.
|