Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-10-2010, 12:30   #49
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
- Tak kochanie - powiedział do głuchego już aparatu i ruszył swobodnym krokiem.
Koleś poszedł w dół ulicy, najwyraźniej wyglądał na zadowolonego. No cóż, niech się cieszy póki może. Nikki schował telefon i podążał za nim. Trzymał się kilkanaście metrów do niego.
Odbili w prawo i doszli do Garnet St. by skręcić od razu w Denver-Exeter Ave. Przeszli w cieniu Rotterdam Tower i szli dalej. Rotterdam Tower nie wyglądało tak imponująco jak w nocy, oświetlone niczym kilkuset metrowa choinka. Śledzony typek zdawał się być wyluzowany choć czujne spojrzenia rzucane na wszystkie strony przeczyły temu wrażeniu. Przez chwilę z kimś gadał przez komórkę, kupił gazetę i przeglądając ją ruszył w kierunku Iron St. Na rogu była knajpa, jeden z licznych lokali w Okolicy Star Junktion.
Nikki ruszył za nim, typek wszedł do środka. Jego wygląd trochę nie pasował, ale nikt nie oponował gdy ten usiadł przy stoliku i coś zamówił. Nikki pasował tu o wiele lepiej. Usiadł dwa stoliki dalej i zamówił kawę i ciastko. Potem zajął się studiowaniem karty dań. Co prawda jadł niedawno, ale żarcie w Cluckin' Bell było gówniane więc wtedy wtrząchnął kurzego burgera i zapił colą.
- Proszę spagetti i... - zerknął kątem oka na siadającego przy stoliku śledzonego typka osobniku. - ... i to wszytko. Dziękuję.
Kelnerka odeszła, a Nikki zaczął bawić się telefonem. Zrobienie zdjęcia dyskretnie nie było łatwe, ale w końcu się udało. Za trzecim razem, na dwóch pierwszych "nowy" albo patrzył w druga stronę, albo miał obcięte połowę twarzy.
Właśnie wysłał mmsa do Luisa z pytaniem: "Znasz typa?" gdy do przysiadła się do nich jakaś blond laska w jeansowej spódniczce i kusym sweterku. Pocałowała obu w policzki i upiła trochę kawy od gościa w bojówkach.
Kolejna chwila gimnastyki i popiersie laski powędrowało w eter.
Spełniwszy główne zadanie Nikki zaczął się wsłuchiwać w ich rozmowę, co prawda gwar w restauracji nie pomagał, ale odległość nie była zbyt duża.
 
Mike jest offline