Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-10-2010, 22:06   #89
Komtur
 
Komtur's Avatar
 
Reputacja: 1 Komtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputację
Zygfryd zdążył się szybko przebrać w co prawda niezbyt szykowny, ale czysty strój prostego rycerza. Jednym elementem nadającym mu rangi była stalowo- szara tunika z wyhaftowanym czarnym krukiem, symbolem zakonu templariuszy Morra. De Leve zdążył dotrzeć do sali biesiadnej tuż przed przybyciem panicza Malcolma co pozwoliło mu przedstawić się przybyłym gościom.
- Pani! Panie! - ukłonił się - Jestem Zygfryd de Leve skromny rycerz w służbie Pana Snu i przyjaciel rodu d'Arvill.
-To pani Yolande de La Rocque - rzekł mężczyzna wskazując ręką towarzyszkę, kobietę która złamała pewnie nie jedno męskie serce, a na widok której Zygfrydowi zrobiło się bardzo gorąco - A ja jestem, Nicolas Richelieu, namiestnik Lecrou.

W tym momencie herold przerwał miłą jak na początku wydawało się rycerzowi, konwersację i zapowiedział przybycie panicza. Nie miło zrobiło się gdy goście wyjawili cel wizyty na zamku d'Arvill.

"Niech to szlag!" - zaklął w duchu Zygfryd, widząc jak jego własne plany
marnieją i w starciu z taką urodą nadają się tylko na zwinięcie w kłębek i wsadzenie w miejsce, o którym nie przystojnie jest mówić przy damach. Jeżeli gówniarz przystanie na propozycję małżeństwa, przejęcie tych ziem na rzecz zakonu stanie się prawie nie możliwe, zresztą dotrzymanie obietnicy do której zobowiązał go i innych lord Berengar też. Młoda żona Yolanda z pewnością zadba o to by jej małżonek zachorował śmiertelnie tuż po ślubie. Młoda wdowa z takim majątkiem, będzie jedną z najlepszych partii do wzięcia w całej Bretonii.
 

Ostatnio edytowane przez Komtur : 28-10-2010 o 22:14.
Komtur jest offline