Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-10-2010, 23:11   #108
Ulli
Konto usunięte
 
Ulli's Avatar
 
Reputacja: 1 Ulli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputację
Ulli widok kręgu powitał z uczuciem ulgi. Podszedł ostrożnie do kamienia.
"Nie ma krwi i śladów dhar. Jest bezpiecznie." Głos kapłana potwierdził jego przypuszczenia. Po całonocnej tułaczce obfitującej w przygody był bardzo zmęczony toteż chętnie przyjął gościnę. Wiele spraw wymagało wyjaśnienia, no i musiał przekazać ostrzeżenie. Chata nadawała się do tego zdecydowanie lepiej niż otwarta przestrzeń.
- A więc owe trzy stwory to elementy pieczęci do wiezienia czegoś większego. Skucie inskrypcji z kręgu pod Kleine Fern nic by zatem nie dało. Mogłoby nawet zaszkodzić, chociaż to mało prawdopodobne, bo zakorzeniona jest w świecie duchów i demonów.-skonstatował rewelacje Niklasa.
Póki wiadomość nie dotrze do Zvirgau i tamtejsze władze z Ojcem Leopoldem na czele nie podejmą działań, nie ruszę się stąd.Dwóch rozrzuconych na dużym obszarze kręgów i tak sam nie obstawię. Zostając tutaj wzmocnie ochronę jaką ma to miejsce. O ile oczywiście nie macie nic przeciwko temu- skłonił się kapłanowi.

Niklas poczęstował go jakimś okropnym w smaku kleikiem sporządzonym z korzonków i rozgotowanej soczewicy a gdy się posilił wskazał mu własne łóżko jako miejsce gdzie na razie mógłby się zdrzemnąć. Kapłan nie miał w zwyczaju spać w dzień i udał się na zewnątrz wykonywać prace w swym małym gospodarstwie.
Ulli zbudził się dopiero wieczorem obudzony przez skrzypienie wozu i rozmowy większej grupy ludzi...
 

Ostatnio edytowane przez Ulli : 30-10-2010 o 23:19. Powód: błąd logiczny
Ulli jest offline