Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-11-2010, 18:16   #9
Fearqin
 
Fearqin's Avatar
 
Reputacja: 1 Fearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłość
Wszystko działo się zaprawdę szybko. To tu, to tam, zaraz bieg, dosyć ciężki bieg warto napomnieć.
Nie ogarnął co się właściwie stało. To było zaprawdę skomplikowane. Podczas biegu spostrzegł się, że nie całe miasto uległo zniszczeniu. Skoro ktoś miał do dyspozycji takie monstra to po co bawił się w niszczenie placyku? Za tym pewnie stoi większa misteria.
Udało się im dotrzeć (Elletarowi i jeszcze dwójce ocalałych) do karczmy "pod Dębową Beczką". Wieść o tragedii dotarło już tam przez jakiegoś konusa. A to było zaprawdę dziwne, bo elf go nie dostrzegł na placu.
Osobnik, który przybiegł tu z elfem postanowił rzucić pomysłem.
Elletar wykazał się inicjatywą i śmiałością
- Co do "capnięcia" go, możemy mieć z tym problem. Jasne, nie wygląda on jakoś dzielnie, ale spójrz na nas! Ile siedzieliśmy w więzieniu? Miesiąc? I jeszcze ten bieg przez całe miasto.. Spróbujmy czegoś...wysublimowanego.
Ludzie ze szczurzymi twarzami zazwyczaj byli chytrusami, zdrajcami służącymi teraz u cwanych, złych ludzi, często magów i innych kretynów. Ten koleżka mógł mieć ze sobą obstawę, a Elletar nie miał łuku. W ogóle nic nie miał, oprócz równie zmarniałych i oklapłych towarzyszy. Rewelacja.
 
__________________
Pół człowiek, a pół świnia, a pół pies

^(`(oo)`)^
Fearqin jest offline