Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-11-2010, 17:40   #13
QuartZ
 
QuartZ's Avatar
 
Reputacja: 1 QuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemu
Bełt wpadający przez szybę. Klasyka. Na ogół sam moment przejścia przez szybę na tyle wytrącał bełt z jego pierwotnej drogi, że trudno byłoby nawet powiedzieć w kogo był wycelowany. Niemniej jednak stojąc z bogu Cichy podśmiewał się w duchu. Tyle zamieszania o nic. Przecież gdyby ktoś chciał ich powystrzelać nie robiłby tego jednym bełtem, a już na pewno nie byłoby czasu na krzyki i bieganinę. Bełty po prostu posypałyby się pęczkami do środka i byłoby pozamiatane.

Mimo wszystko wrodzona spostrzegawczość wywabiła go na zewnątrz. Niby mały ruch za szybą, niby nic, a jednak zaniepokoiło go na tyle, by uniknąć zbędnego ryzyka i popatrzeć na wszystko z boku, jak zawsze. Teraz zostało tylko wyryć sobie w pamięci wygląd strzelca, skąd strzelał i dokąd uciekł, albo przynajmniej gdzie się przemieścił nim zniknął mu z oczu. To zawsze jakiś początek.
"Ach, no tak..." - Wtrącił w myśli - "W końcu jestem już zakontraktowany. Cóż, zdaje się, że można by podejść do tylnego wyjścia i zaczekać na resztę. I tak siedzimy w tym wszyscy razem."
Jak pomyślał tak też uczynił i kątem oka zauważył iż nie był wcale jedynym, któremu tylne wyjście przyszło na myśl jako o wiele bardziej odpowiednie od frontowych drzwi.
 
QuartZ jest offline