Nie. Nie ma szansy egzystencji. Dlaczego?
Cytat:
podstawowe surowce i produkcja zbrojeniowa
|
Czyli kto szybciej wyprodukuje wojsko - wygrywa. Skoro można "robić co się chce" we własnym państwie to problemów nie przewiduje - absolutyzm w wydaniu Stalina załatwi sprawę. Gdzie miejsce na knucie, politykę i handel?
Primo - świat musi być blizej określony. Dostęp do morza, ukształtowanie i jakość powierzchni, to czynniki bardzo ważne w polityce i gospodarce państwa. Państwo położone w terenie górzystym nie będzie inwestowało w ciężkie wojsko. Państwo nadmorskie znaczną część żywności będzie pozyskiwało z morza, etc.
Secundo - surowce to również nie wszystko. Zresztą jakie surowce są podstawowe? Czy wszyscy mają te same surowce i w tych samych ilościach? Jeżeli tak to po co handel? Jeżeli nie to kto i dlaczego ma więcej? Produkcja rolna - to samo. Szkolnictwo... Usługi...
Tertio - cel gry? Rozwiązywanie problemów państewka, czyli SIMS: medieval domain? Czy podbój reszty... Warcraft PBF? W każdym razie - kto i na podstawie czego generuje problemy jakie napotykają gracze?
Quatro - jak zamierzasz rozwiązać taką sesję logistycznie? O handlu i niektórych sojuszach nie wszyscy muszą wiedzieć. W sesji na żywo - rozumiem - można się wymieniać kartkami. W PBF?
Ogólnie pomysł podpada (co już zauważono) pod planszówkę z elementami RPG, a nie sesję, zwłaszcza PBF. Właściwie to - porządnie zrobione - wychodzi Civilization PBF, a uproszczenie...
Myślę, że lepiej pójść w kierunku sesji polityczno - dyplomatycznej zamiast geopolitycznej. W takiej sesji brałem udział i przy udziale dobrych graczy daje się przyjemnie pograć (choć również była to sesja "live").
Sesji, w której gracze wcielają się w przywódców (czy przedstawicieli) nacji o określonych możliwościach technicznych i technologicznych, którzy zebrali się w celu uzgodnienia czegoś. Gdzieś już na LI (w innym wątku) przedstawiałem założenia tej sesji, ale jakby trzeba było to napiszę ponownie czy poszukam i podlinkuję.