Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-11-2010, 11:54   #94
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Mieli pecha, to fakt. Ale mieli i szczęście równocześnie.
Starczyłyby dwie małe klepsydry różnicy i ludzie du Ponta skoczyliby im na plecy akurat w chwili, gdy oni zmagaliby się z osiłkami, co pilnowali wieży. Żołdacy, jakich na swoich usługach miał du Ponte, z pewnością by się z nikim nie cackali i szczęście by mieli ci, co by zginęli w walce. Pozostali z pewnością umieraliby bardzo długo...

Pomógł w wyciągnięciu łodzi na brzeg, a potem wraz z innymi, pospiesznie podążył w górę, po stromym zboczu nadmorskiej skarpy.
Mgła, która nagle pojawiła się dokoła wieży, a potem w błyskawicznym tempie zaczęła się rozprzestrzeniać, nie wydała mu się czymś całkiem zwyczajnym. Wprost przeciwnie - mógłby się założyć, że ktoś przyłożył rękę do tego zjawiska przyrodniczego.
Tajemnicze 'coś', co kryło się w podziemiach wieży? Właściciel zwierciadła, czy może samo zwierciadło?

- Całkiem jakby Wieża Diabła nie chciała wypuścić z łap tego, co w nie wpadło - szepnął do Yavandira.

Jeśli się mylił i to była zwykła mgła, to mogli sobie darować wyścig w stronę wskazanych przez elfa skał, zwanych przez miejscowych Zębami Diabła. Zęby były niebezpieczne tylko dla obcych, zaś ci, co byli na pokładzie barki z pewnością znali każdy metr wybrzeża i wiedzieli, gdzie są skały, chociaż te już zniknęły we mgle.
Ale jeżeli z mgłą miała coś wspólnego Wieża, wtedy znajomość morza nie przydałaby się nikomu do niczego.

Peter ruszył za Yavandirem i pozostałymi wojakami.
 
Kerm jest teraz online