Bast
Widząc że drużyna zatopiła się w rozmyślaniach. Pół-elf ruszył przez tłum w kierunku wieży w której wczoraj spotkał astronoma. Nie zwracając uwagi na ból w opatrzonym ramieniu biegł tak szybko jak mu na to pozwalał zebrany w świątyni tłum. Może ten stażec
dostarczy dowodów tym nie do wiarkom myślał Bast. |