Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-11-2010, 13:23   #15
Arsene
 
Arsene's Avatar
 
Reputacja: 1 Arsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwu
Obrońcy powoli tracili inicjatywę jaką dała im zasadzka. Obrona pasywna nie sprawdzała się przy bardzo aktywnym i dobrze przeprowadzonym ataku wojskowych. Lecz oni także zwolnili i zostali przytłoczeni ogniem. Najgorzej sytuacja wyglądała w dwóch pierwszych domach, już opanowanych przez żołnierzy. Snajper na dachu też dawał się we znaki. Na drodze pojawiło się kilka nowych latarek, trepy dostały wsparcie. Jak się jednak okazało nie byli to tacy doświadczeni wojskowi jak Ci ,którzy już byli w obozie.

Maksymilian biegł po schodach. Dom był pusty, kilka okien ziało czernią nocy. Nie było w nich szyb, nie było nawet ram. Tylko poszczerbione kulami parapety. Co jakiś czas wszystko oświetlał blask ognia z luf. Teraz albo nigdy. Maks wybiegł pędząc biegiem przez obóz. W końcu rzucił się za jakiś murek przytłoczony ogniem i usłyszał zagłuszony krzyk Wilka: "TERAZ!". Wstał i ruszył biegiem. W ostatniej chwili rzucił się w głąb budynku. Było tam kilku stalkerów, którzy prowadzili ostrzał ze wszystkich okien i drzwi. Wilk pruł z RPK, a gdy zobaczył, że Maks już jest, zmienił go inny stalker.
- Dobra, musisz zawiadomić stalkerów z fabryki. Idą tu, ale nie wiedzą że w budynkach są już Trepy, a oni zagłuszyli sieć i nie mogę ich ostrzec przez PDA. Pobiegniesz wokół obozu aż będziesz przy drodze. Tam będzie stał BWP z anteną. Podłóż to i wiej ile sił - Wilk podał niewielką paczuszkę owiniętą szarym papierem, zwieńczoną czymś co przypominało stary zegar elektroniczny. Prócz wyświetlacza były tam też przyciski z numerkami i czerwony guzik za zabezpieczającą szybką.
- Weź jeszcze to - do Maksa podszedł jakiś stalker i podał mu dwa granaty - może Ci się przydać w trudnej chwili - uśmiechnął się jeszcze krzywo i dodał - kasę za to oddasz przy okazji.
 
__________________
Także tego
Arsene jest offline