Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-11-2010, 15:16   #42
Nefarius
 
Nefarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Nefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputację
Z trudem wyczołgał się przez skurwiałe okienko. Na szczęście ów okienko tam było, bo perspektywa zdychania w żarze pod płonącą masą była niezbyt miła. Kusznik otrzepał ramiona z sadzy i pyłu. Wzrokiem przeliczył kompanów i wiedział, że jednego brakuje. Pokręcił łbem i machnął ręką. Wszak sam chciał w piwnicy przesłuchiwać schwytanego. Jeff przewiesił przez ramię kuszę, na skórzanym pasku i wejrzał jakby pożegnalnie na płonący budynek. Zmrużył oczy.
-To ta łajza!- krzyknął, lecz nikt go nie usłyszał, gdyż budowla runęła z hukiem w dół, uderzając dookoła falą ciepła. Kusznik błyskawicznie skoczył do przodu łapiąc kamrata za szmaty i odciągając go od "pobojowiska".

-Będzie żył!- rzekł na tyle głośno by kompani go usłyszeli. Tak po prawdzie nie wiedział, jakie Woody miał obrażenia, ale w takich sytuacjach optymizm był połową sukcesu.
-Musimy się stąd stracić! Tu niedaleko, mieszka jedna kurwa. Chodźcie za mną. Zatrzymamy się u niej. Umyjemy i ochłoniemy a rannych opatrzymy. Nie możemy ryzykować zakażenia czy innego gówna. Rano musimy wyglądać jak ludzie, bo jak nas straże zobaczą takich ujebanych z sadzy to zara nas będą chcieli przesłuchiwać.- rzekł, po czym energicznym ruchem ręki nakazał kompanom by za nim podążali.

-Lotta to poczciwe babsko. Da nam pojeść jak kto będzie chciał i znajdzie miejsce do odpoczynku, a jak ją który dobrze wyrucha, to jeszcze brandy wyciągnie na stół!- zażartował. Lotte poznał nie tak dawno. Była kobietą od Jeffa nieco starszą, ale była zadbana i Jeff w zamian za kilka nocy, które pozwoliła mu u siebie przenocować, zaspokajał jej żądze seksualne. Prosty układ z korzyściami dla obu stron.
-Trzymajcie tego gamonia, co by nie omdlał nam po drodze.- zwrócił się jeszcze do pozostałych, by mieli oko na Woodego.
 
__________________
A na sektorach, śląski koran, spora sfora fanów śląskiej dumy, znów wszyscy na Ruch katować głosowe struny!
Nefarius jest offline