Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-11-2010, 16:11   #32
malahaj
 
malahaj's Avatar
 
Reputacja: 1 malahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputację
Major John Nowak

- Pasażer na gapę, czy cuś? –

Nowak rzucił uwagę w przestrzeń, nie adresując jej do nikogo konkretnego. Obejrzał kapsułę na tyle dokładnie, na ile się starczało mu kompetencji. Przy okazji stwierdził, że grubasek ma ich w ty temacie znacznie więcej. Warto wiedzieć.

- Wygląd na to, że jest niezależna od systemu zasilania promu, więc jak odetniemy te sekcje, to i tak, to co jest w środku przeżyje. A powinniśmy ją odciąć. Nie jestem pewny czy powinniśmy ja otwierać, ale może to co jest w środku rozjaśni nam nieco, to co się stało a w razie czego w sekcji dla załogi jest dość miejsca na jeszcze jednego pasażera. Co myślicie?–

Major słuchał wypowiedzi reszty, jednoczenie przeczesując kabinę pasażerską. Znalazł sobie trochę żarcia i wody, jakieś podstawowe leki z apteczki, latarki, spreye na uszczelnia i naprawiania kombinezonów i trochę innych pierdół. Wszystko to zapakował do torby z inteligentnego, dopasowującego się do zawartości materiału. Znalazł też coś, na co nie liczył, ale ucieszyło go niemal jak karabinki w kajucie kapitana. Nóż laserowy i uniwersalne narzędzie. Piękna sprawa. Nożem można było przeciąć praktycznie wszystko a narzędzi miało zaprogramowane cztery autokształty, odpowiadające najczęściej używanym tradycyjnym narzędziom. To jednak nie koniec. Można był wprowadzić nowe, zapamiętane w pamięci urządzenia a nawet stworzyć własne. Wśród wojskowych mechaników krążyły legendy o możliwych zastosowaniach dla tego urządzenia. Nowak co prawda nie był mechanikiem, ale z racji pilotowania myśliwca a potem promu szturmowego miał z nimi bliski kontakt i paru sztuczek się nauczył. Rzecz była bezcenna.

Plądrowanie promu szło mu szybki i sprawnie, bo widział już sporo tego typu jednostek i wiedział, gdzie czego szukać. Dlatego wrócił do kapsuły zaledwie po paru chwilach


- Jeśli któryś z was potrafi, to można spróbować podłączyć kapsułę do systemu komputerowego promu, to może uda nam się sprawdzić zawartość, bez otwierania. Jeśli nie... –

Nowak ustawiał się tak aby mieć właz do kapsuły na oku, ale nie stać dokładnie na przeciw. Poprawił chwyt na karabinie i wycelował go we właz. Zamknął też przesłonę hełmu i sprawdził szczelność skafandra, jakby było tam coś trującego.

- To co, kto otwiera na ochotnika? –
 
malahaj jest offline