Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-11-2010, 15:59   #17
deMaus
 
deMaus's Avatar
 
Reputacja: 1 deMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumny
Hmmm, jak już grać na tak szczegółowej mechanice, to ja zrobiłbym:
a) nauka nowych zaklęć albo w czasie odpoczynku, kiedy reszta na przygotowuje obóz, lub wypoczywa w karczmie.
b) opisałbym, że mag(w sesji bardziej bezpośrednio) przeczytał instrukcje, i teraz potrzebuje czasu aby wypracować manipulację energią, odnaleźć własną metodę, własny pomysł. I może chodzić z drużną, i brać dalej czynny udział w jej działaniach, ale na czas nauki, ma np. ujemne modyfikatory do spostrzegawczości, inicjatywy i refleksu, bo jest skupiony na opracowywaniu zaklęcia.
c) za zgodą drużyny, olał czas nauki zaklęcia.
d) postaci magiczne mogące się uczyć z zwojów/ksiąg, nawet po nauce zaklęcia (na zasadzie, przeczytałeś zwój = umiesz/potrafisz użyć) musisz wykonać pełny odpoczynek (8h) aby móc je rzucić (czyli musisz go przygotować.

Patrząc odrobinkę realnie, to żaden mag nie siądzie tam gdzie znalazł zwój i nie zacznie się go uczyć, a raczej poczeka aż będzie w bezpiecznym miejscu, takie miejsce to np. obóz drużyny, gdzie wszyscy odpoczywają.
 
deMaus jest offline