No to teraz wyobraź sobie to, że mag musi trenować siłę, a właściwie to wytrzymałość, czytać księgi, uczyć się zaklęć, poznawać wiedzę ogólną i tajemną. Zasadniczo mechaniczny koszt tworzenia maga byłby straszny, bo inwestujesz w dodatkową statystykę (wytrzymałość). Storytellingowa postać zaś była by przesadzona, mag, który ma duża odporność, więc trzepnąć potrafi i kulą ognia porazić, no to normalnie żyć nie umierać.
Ale to dyskusja na inny dział i temat.
Żeby nie była całkowitego OT to napisze, że moja postać gotowa i wysłana do MG, jest to Elfi mag, wypas nad wypas i powergamer pełną gębą, chyba, że MG go przytnie ;p A powaznie, to jest to dość stary elf, który niejedno widział. |