Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-11-2010, 19:18   #59
JohnyTRS
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację
"No żesz kurwa" - pomyślał na widok tłumów przy wyjściu na stację metra. Jak na nieszczęście bank znajdował się przy samej stacji, więc głupie gliny prawie zablokowały wyjsćie z podziemia.

- Przepraszam, przepraszam, chcę przejsć - Ray delikatnie przesunął jakąś kobietę awanturującą się z policjantami i blokującą wąskei przejscie ze stacji metra.

Ray nie chciał pakować się w zatarg z policją. W nocy miał aż za dużo przygód ze smerfami. Nagle zadzwonił telefon. Jerycho.

-Słuchaj, jestem pod bankiem, bank jest otoczony przez policję, nie wiem co się dzieje. Byc może w banku jest Jack. Być może jest z nim też Irma. Co? Gdzie jest Fabio? Nie mam pojęcia, roździeliliśmy się jeszcze pod hotelem. No nie ważne. Nie rozłączaj się... - Ray przerwał na chwilkę, żeby podsłuchać ekipę telewizyjną, która rozstawiła się obok niego - Wiesz co, to jest napad. W banku trwa własnie napad, kod 216. Więc mamy problem. Tak, znowu z paczką, a najpewniej z jej możliwym zniknięciem. Nie wiem w jakiej sytuacji jest Jack i Iskierka, nawet nie wiem czy są w tym banku. Ja na razie będę się kręcił w okolicy, pod bank nie da się podejść. Na razie. - rozłączył się.

Wyszedł na środek chodnika i okręcając się wokół własnej osi, szukał jakiegoś punktu charakterystycznego, w okolicy którego mógł zaczekać, jeżeli koś jeszcze z grupy podjedzie pod bank.
 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.

Ostatnio edytowane przez JohnyTRS : 13-05-2011 o 20:51.
JohnyTRS jest offline