Yavandir
Yavandir na dyplomacji znal się dobrze, jako bywały w świecie elf wiedział jak podejść niechętnego negocjatora. - Nie brać jeńców - warknął.
Brzękneła cięciwa, strzał jeszcze leciał a już drugą nakładał na cięciwę. Kosma jak prawdziwy kłusow... woj Darvilów przy celował i posłał strzałę. Pozostali dwaj także niepotrzebnie nie zwlekali. Teraz miała się zweryfikować skuteczność strzeleckich treningów zarządzonych przez Kressa.
Strzeliwszy z kusz zbrojni dobyli broni, Kosma poprawił kolejną strzałą i także sięgnął po miecz, stając tak by przejąć napastników zmierżeniach do maga. Yavandir zaś z nieprawdopodobną szybkością posyłał pociski we wrogów. |