Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-11-2010, 15:33   #97
Fearqin
 
Fearqin's Avatar
 
Reputacja: 1 Fearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłość
Wszystkim udało się wyruszyć dalej. Karawana przyspieszyła tępa, najwyraźniej przestraszona śmiercią maga.
Podejrzliwość względem podróżników wzrosła. Mimo to pozwolono im podróżować dalej.
W końcu rzeka zaczęła stawać się coraz bardziej rwąca. Wzgórza były dziwne. Zielona trawa zmieniła barwę na czarną, lepiła się pod nogami. Ziemia, była przesiąknięta krwią a po bokach walały się kości. Dalej leżały ciała. Okute w zbroje, gnił na tym ogromnym pobojowisku już od przynajmniej dwóch tygodni. Wszystkie ciała należał do ludzi i elfów.
Nagle coś wybuchło. W samym środku karawany. Spod ziemi wystrzeliły setki ciał rozwalając wozy i zabijając wszystkich znajdujących się w pobliżu.
Na dwóch parunastu metrowych nogach stanął wielki, pozlepiany z dziesiątek jak nie setek ciał olbrzym.


Rogami doczepionymi do łba zaczął niszczyć wszystko, dosłownie wszystko w pobliżu. Rył ziemie zahaczając o wozy i ludzi.
Kiedy każdy kto miał bron rzucił się w stronę stwora ciała pobojowiska zaczęły się podnosić. Setki wojowników zaczęły chwytać bronie, tarcze i zbroje.


Rozgorzałą bitwa, z góry przegrana. Nieumarli zwalili się na obrońców karawany niczym szarańcza rozrywając ich na strzępy, sami nie ponosili właściwie żądnych strat, a jeśli padał jakiś nieumarły to przynajmniej trzech obrońców przypłaciło to życiem i zaraz zasilali szeregi wroga.

Kiedy podróznicy, którzy to ściągneli to piekło na karawanę mieli rzucić się do bitwy by dopomóc żywym za nimi na ciężkich nogach stanął nikt inny jak Pan Czarnoksięstwa. Zrodzony z piekielnego ognia Sindri uśmiechał się czymś co powinno być ustami.
- Magkain? Którym z tych idiotów jesteś? Wiem, że mnie zdradziłeś, ale nie wiem, którego z was poddać nieskończonym torturom.
Niebo poczerniało, a demon ruszył na swą zwierzynę, która durna myślała, że jest myśliwym.

 
__________________
Pół człowiek, a pół świnia, a pół pies

^(`(oo)`)^
Fearqin jest offline