Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-11-2010, 14:14   #86
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Konrad Metzger
- I jak ta nasza współpraca miała by przebiegać? Mam iść do tamtych i zwabić ich w zaułek czy jak? A może będziecie się snuć trzy metry za mną? - wypluł krew z cieknącej wargi.
- Na gratyfikacje pieniężną nie mam chyba co liczyć?
Strażnicy słowa gratyfikacja nie pojęli, ale końcówka skojarzyła się im jednoznacznie.
- Chciwość to grzech - oznajmił łysy.
- Jasne. - mruknął Metzger.
- To jak będzie?
- A jak myślisz? Tak mnie chcecie zamordować...
- Nie zamordować
- przerwał brodaty - tylko wymierzyć sprawiedliwość.
- ... jak nie uda się wystawić tamtych to też do piachu. Jak się uda to może jakoś będzie. Tak czy tak jestem wygrany. - wyszczerzył zęby w uśmiechu.
- No, ty to masz kurewski fart w życiu. - podsumował brodaty.
- Grzechem byłoby to odrzucić - dodał łysy.
- Co on tak z tym grzechem?
- Na kapłana miał iść tylko wiary w nim mało.
- Wiary to ja mam w sobie dużo
- warknął łysy - I wierze, że zaraz wam obu przypierdolę.
 
Mike jest offline