Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-11-2010, 23:48   #110
Arsene
 
Arsene's Avatar
 
Reputacja: 1 Arsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwu
Więc tak ma się to skończyć ? Rzucono ich do walki z demonem, którego nie dało się zabić, aby zostali wcieleni w szeregi armii umarłych ? To niemożliwe. Niemożliwe. Tak myśląc Łowca patrzył tępym spojrzeniem jak krasnolud popisuje się magicznym wręcz kunsztem przy rzucaniu czaru. Modlił się w duchu o powodzenie tego czaru i o to, by ten irytujący gnom nie zepsuł wszystkiego. Nieumarli byli coraz bliżej, a walka z nimi mijała by się z celem. Nawet jeśli zabiją tę bestię, jest jeszcze wielu wrogów do położenia, a wszystko i tak skończy się ich śmiercią i powrotem do życia jako członkowie martwego legionu. Tylko święta, natchniona moc wypalała w umarłych trwałe rany. I tutaj wzrok Łowcy padł na kuszę. Była natchniona magiczną mocą. Hans zagwizdał z całej siły. W ciągu kilku sekund była już przy nim jego klacz. Bez zbędnego spoufalania się wymienił magazynki, wsiadł na klacz i ruszył ku nieumarłym. Chciał dać tamtym czas na walkę z demonem. Podjeżdżał do trupów i szył ich z magicznych bełtów. Bełty wypalały dziury jarzącego się światła w ciałach wrogów, siejąc grozę. Po skończonym magazynku przyszedł następny i następny, aż w końcu amunicja skończyła się. Galopem Łowca wrócił do maga i wydobył miecz z pochwy. Zmierzył wrogów spojrzeniem i ostatni raz popatrzył na klacz. Była tak jak on - gotowa na śmierć. Łowca był gotów do szarży na umarłych, niezależnie od efektu działania czaru.
 
__________________
Także tego
Arsene jest offline