Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-11-2010, 21:12   #496
abishai
 
abishai's Avatar
 
Reputacja: 1 abishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputację
Nie ma to jak udany dzień. Obrażona Monika, Aldona chyba za kratkami. Pracodawca zawiesił wypłaty. Znów żadnych śladów tego przeklętego barda.
Kuśtykając przemierzał miasto, zastanawiając się co czynić. Uratować Aldonę nie bardzo mógł, bez narażania się na niebezpieczeństwo. A nie zamierzał się narażać, zwłaszcza teraz.
No cóż...dzisiejszej nocy, miała być ostatnia karczma do zbadania, a potem... magazyn.
A póki co skierował swe kroki gdzieś indziej.
Karczma "Złoty Orzeł" prezentowała się ciekawie, kiedy ostatnio tu zaglądał. I tam zamierzał znów skierować swe kroki. Potrzebował rozrywki...czegoś co odciągnie go od ponurych myśli i ostatnich niepowodzeń. W zasadzie wstąpiłby do panny Baade, wybadać czy jest w nastroju na figle. Ale cały dzień był pechowy, więc nie chciał sprawdzać, czy i u Agnes pech go dosięgnie.
Rennard planował posiedzieć, napić piwa, pogapić się... Może znajdzie się jakaś ładna panna warta uwagi? Albo zauważy cosik ciekawego.
Na „Słodkie Usta” miał co prawda pieniądze i ochotę, ale... nie mógł teraz pozwolić sobie na ich trwonienie.
Pozostał „Złoty Orzeł” i jego klientela... Rennard zamówił coś do jedzenia i do picia. Po czym usiadł przy najbliższym wolnym stoliku, powoli i spokojnie rozglądając się dookoła. Trzeba przyznać, że jadło tutaj było przednie. Póki co zwracał uwagę, na co ładniejsze panienki i na co ciekawszych osobników.
W myślach zaś układał plany na wieczór. Nie były one zbyt skomplikowane. Zamierzał sprawdzić ostatnią karczmę. Być może obejść dwie poprzednie, w których poetów i Amber spotkał. Do karczmy z krasnoludem i rzemieślnikami się nie wybierał. To by była strata czasu.
 
__________________
I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny.
abishai jest offline