30.11.2056 New Reno
[media]http://www.youtube.com/watch?v=vjE68JeYRHI&feature=related[/media]
Drapacz chmur w New Reno. Coś na wzór pustynnej latarni. Sprowadza z całą pewnością nie jedną zbłąkaną duszyczkę do siebie. W końcu sprowadziła i ciebie.
Obrzeża miasta nie wyglądają zbyt obiecująco. Ruiny jak wszędzie. Im bliżej jednak jesteś, tym bardziej zmieniasz zdanie. Gwar i hałas, zapewniają o tym, jak bardzo to miasto jest żywe.
Nelson Cole
Stoisz od południowej strony miasta. Słyszałeś różne plotki o tym miejscu. O rodzinach które trzepią tym miejscem, atrakcjach w które bogate jest NR. Pewnie byłbyś bardziej ciekaw tych atrakcji. gdybyś nie miał własnych spraw do załatwienia.
Przed tobą rozciąga się prosta droga, po kilku set metrach (400-600m) widać dopiero zakręt. Z prawej i lewej strony wyrastają ruiny. Masz wrażenie, że im dalej patrzysz tym większe i lepiej zachowane one są.
Zza jednego pobliskiego murka, wystawił głowę jakiś dzieciak. Chwilę tobie się przyglądał, po czym wyskoczył i krzyknął:
-Pan tu pewnie pierwszy raz! Nie potrzebuje pan przewodnika? Za drobną zapłatę, pokaże panu co i jak! Nie dając tobie czasu do namysłu ciągnął dalej:
To jak, idzie pan na taki układ?
Henry Spencer
Miałeś sporo szczęścia trafiając za pierwszym razem do celu. Nie zawsze to wychodziło. Jak się nie mylisz to stoisz po wschodniej stronie miasta. Zresztą, czy to ważne? Liczy się że dobrze cie pokierowali. Jak już wieżowiec był widoczny, nie było wątpliwości. New Reno, jesteś na miejscu.
Eh... Sypie się jak każda inna ruina. No ale, pewnie to tylko pozory. No popatrz, po twojej lewej stronie jest jakiś spory ogrodzony obiekt. A za ogrodzeniem zwały złomu. Droga którą przybyłeś, prowadzi obok tego złomowiska i rozwidla się zaraz za nim. Na samym rozwidleniu widać budynek, jest w nieco lepszym stanie od pierwszych ruin po lewej. Na nim widnieje szyld z napisem "Vodka, Conecting People". Z tamtego miejsca, do twoich uszu dociera też muzyka.