Wątek: C E L A
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-12-2010, 14:36   #68
Milly
 
Milly's Avatar
 
Reputacja: 1 Milly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputację
Rebeka trzęsącymi się dłońmi odwiązywała sznurek ze swojego pasa. Nie patrzyła na dwójkę towarzyszy, nie miała na to siły ani ochoty. Gdy krępujący sznurek wreszcie ustąpił, resztkami sił podczołgała się do najbliższej ściany. Przywarła do chłodnej powierzchni i dyszała ciężko, próbując się uspokoić. Musiała pobyć przez chwilę sama - o ile dało się to tak nazwać. Musiała dojść do równowagi. To były tylko omamy, przywidzenia, które sama przecież potrafiła rozgonić. A jednak... doskonale trafiały w najczulsze struny, rozpalały do czerwoności i tak nadwyrężony układ nerwowy.

Dzieci. Jej nienarodzone dzieci.

Czy oni to widzieli? Widzieli jej słabość, czuły punkt? Nie, to niemożliwe. Każdy z nich ma swoje własne demony, swoje własne słabości. Walczyli z nimi tak samo, jak ona. Było im tak samo ciężko. Żadne z nich nie wie co siedzi w głowie drugiego. Nie widzieli ich. Jej niespełnionych marzeń.

Oddychała coraz spokojniej. Krzyki dochodzące z góry dopiero teraz zaczynały do niej docierać. Odwróciła się plecami do ściany i przyciągnęła nogi do siebie, obejmując kolana rękami. Zwinęła się niemal w kulkę.

- I co teraz? - Popatrzyła z wyrzutem w stronę Ewy. - Jakie jeszcze atrakcje i tortury przed nami? Co jeszcze chcieliście nam zafundować? A czy wy w ogóle macie SUMIENIE?

W oczach Rebeki zalśniły łzy. Najwyraźniej to, co zobaczyła w tamtym pomieszczeniu, wstrząsnęło nią bardziej, niż mogła wcześniej przypuszczać.

- Jeśli dorwiemy tego psychopatę, ani mi się śni go zabijać. Śmierć to wybawienie, nagroda. On nie zasługuje na nagrodę. Nafaszeruję go całym tym świństwem, ile tylko zdołam znaleźć. A potem zamknę go w tym miłym pomieszczeniu, przez które przeszliśmy. Zobaczymy co powie na takie metody resocjalizacyjne!
 
Milly jest offline