Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-12-2010, 15:32   #12
Kenny
 
Kenny's Avatar
 
Reputacja: 1 Kenny jest na bardzo dobrej drodzeKenny jest na bardzo dobrej drodzeKenny jest na bardzo dobrej drodzeKenny jest na bardzo dobrej drodzeKenny jest na bardzo dobrej drodzeKenny jest na bardzo dobrej drodzeKenny jest na bardzo dobrej drodzeKenny jest na bardzo dobrej drodzeKenny jest na bardzo dobrej drodzeKenny jest na bardzo dobrej drodzeKenny jest na bardzo dobrej drodze
Grim wyszedł powoli z baru.
-Ehhh... Nie nienawidzę takich spotkań.
Włożył ręce w kieszeń i ruszył przed siebie. Szedł tak niespiesznym krokiem.
-Po co się spieszyć.? I tak zdążę.
Grim spojrzał się na zegarek. Była 20:11. Grim skręcił w alejkę i wszedł na po drabince na dach.
-Jaka piękna noc.
Powiedział to sam do siebie po czym ruszył przed siebie. Po jakiś 15 min. skakania po dachach dotarł do swojego mieszkania. Zeskoczył na ziemie i złapał za klamkę.
-Ach.! Witam Panie Fechner.
Starszy pan burkną coś pod nosem i zagłębił się w swoich obowiązkach. Grim ruszył po schodach w górę. Wszedł do swojego pokoju i od razu skierował się do sypialni. Wyjął z kieszeni swoje pda i położył je na stacji dokującej.
-Dobrze Alice. Otwórz zbrojownie.
W tym momencie na ścianie pojawiły się szerokie pasy. Zwinęły się i ukazały piękną zbrojownie. Miłośnik broni białej był by w niebie natomiast ktoś kto wolał broń palną nie znalazł by tam nic dla siebie.
-Alice która godzina.?
-20:40.
Grim wszedł do środka i zmienił ubranie. Wyglądał teraz zupełnie inaczej. Miał na sobie ciemny czarny płaszcz a pod spodem luźne ubranie oraz maskę zakrywającą usta i nos.
-Dobra teraz jeszcze tylko broń...
Zbliżył się do stojaka z katanami.
-Hmmm...
Wyciągną rękę i wyją średniej długości katanę z tsubą w kształcie gwiazdy która zabłysła kiedy jej dotkną oraz pięknie zdobioną tsuką. Schował katanę w pochwę i przyczepił ją do paska przy pasie. Sięgną drugą ręką i dotkną głowy smoka na stojaku. Otworzyła się szafka z której grim wyją długą katanę w białej pochwie z tsubą w kształcie smoka oraz tsuką ozdabianą złotymi nićmi. Wszystko było by dobrze gdyby nie fakt że katana obwiązana była czerwonym połyskującym łańcuchem który blokował wydobycie katany. Grim zrobił krok w tył i obrócił się na pięcie. Wziął z szafki pasek z kaburami wypełnionymi różnymi rzeczami od kabli do pda o shurikeny.
-Dobra jestem gotowy.
Grim cofną się do sypali a drzwi do zbrojowni zamknęły się za nim. Wyciągną rękę i wziął pda. Schował je do kieszeni i wyszedł z sypialni. Skierował się do kuchni. Odsłonił maskę i wyciągną deser czekoladowy z lodówki.
-Mniam.!
Grim wciągną deser i wyszedł z domu poprawiając maskę. Zamkną drzwi na klucz i wszedł na dach.
-Alice która godzina.?
-21:29
Grim spojrzał w niebo.
-Jakie piękne gwiazdy.
Po czym ruszył przed siebie i przeskoczył na następny budynek. Skakał tak po dachach aż nagle usłyszał krzyk dziewczyny. Zatrzymał się i zamkną oczy. Krzyk powtórzył się. Odwrócił się i spojrzał na alejkę na dole. Stała tam dziewczyna i dwoje mężczyzn.
-Ehhh... Nie łanie tak prześladować kobiety.
Grim ułożył ręce w pieczęć i użył czegoś w rodzaju teleportu. Było to jednak tylko złudzenie. Tak naprawdę jedynie szybciej się poruszał. Złapał dziewczynę i skoczył na dach.
-Nic ci nie jest.?
Dziewczyna spojrzała na grima.
-Nie. Kim jesteś.?
Przestraszyła się, widocznie zauważyła broń przy pasie grima.
-Nieważne. Jesteś już bezpieczna.
Grim spojrzał się na nią, pomachał jej i ruszył dalej przed siebie.
Chwilę potem zauważył całkowitą zmiane otoczenia. Nie było już to czyste świeże powietrze tylko coś bardzie według smogu.
-Nienawidzę takich miejsc jak te.
Wyją z kieszeni pda i zerkną na mape. Był jakiś kilometr od miejsca spotkania. Spojrzał jeszcze na zegarek. Zostało pięć minut. Wstał i ruszył w kierunku motelu. Po chwili zobaczył święcący neon z nazwą moteli.
-Grim jestes na miejscu.
Grim zeskoczył na ziemię i wszedł do środka.
-Dzień dobry.
Recepcjonista wskazał drzwi zaraz obok grima. Grim spojrzał na nie i otworzył je. Zobaczył schody prowadzące w dół. Zszedł po nich. Zobaczył małą piwniczkę i kilka osób w niej rozmawiających.
 
__________________
Odwaga to panowanie nad strachem, a nie brak strachu.

Ostatnio edytowane przez Kenny : 05-12-2010 o 11:21.
Kenny jest offline