No to z mojej strony też kilka deklaracji gdybyś chciał już swojego eMGieowego posta pisać
- Vladyk zabiera ze sobą (tak na wszelki wypadek) nowego zabijakę (tylko opancerzony egzemplarz, reszta zostaje, bo w ciasnych korytarzach i tak i tak niewiele zmieni więcej siły ognia, jak musieliby sobie pewnie strzelać przez ramiona albo na wylot :P (tutaj szczególnie z myślą o księżycu, bo stacja może i mieć sobie jakieś tam duże przestrzenie)
- Dwa serwitory techniczne, jakby trzeba było na szybko naprawiać napędy
- Jednego akolitę (a niech się chłopak przespaceruje :P).
- (Jeśli są w zbrojowni nie w postaci "zestawu") zabiera też zbiorniki z tlenem żeby w razie czego podpiąć to do swojego aparatu oddechowego. Jak nie ma to z takiego "gotowego zestawu spacerowego" przygotowuje sobie jeden egzemplarz.
- Dla serwitorów proszę o przygotowanie w razie czego normalnych zestawów (w końcu sztucznych płuc raczej nie wszczepiał, bo nie planował zbyt częstych takich dziwnych akcji :P)
- Jeśli się uda akolici, którzy zostają na gwieździe mają za zadanie zebrać próbki DNA z zabitych mutantów. Bo tak kazał Vladyk i już
(no chyba że w MyGowym poście nie zakończy się bitka, to trudno :P)