04-12-2010, 15:56 | #71 |
Reputacja: 1 | No cóż. W związku ze spóźnieniem zdołałem dzisiaj opisać tylko sytuację dla jednej grupy. Jutro będzie edycja dla reszty. |
04-12-2010, 16:22 | #72 |
Reputacja: 1 | No to z mojej strony też kilka deklaracji gdybyś chciał już swojego eMGieowego posta pisać - Vladyk zabiera ze sobą (tak na wszelki wypadek) nowego zabijakę (tylko opancerzony egzemplarz, reszta zostaje, bo w ciasnych korytarzach i tak i tak niewiele zmieni więcej siły ognia, jak musieliby sobie pewnie strzelać przez ramiona albo na wylot :P (tutaj szczególnie z myślą o księżycu, bo stacja może i mieć sobie jakieś tam duże przestrzenie) - Dwa serwitory techniczne, jakby trzeba było na szybko naprawiać napędy - Jednego akolitę (a niech się chłopak przespaceruje :P). - (Jeśli są w zbrojowni nie w postaci "zestawu") zabiera też zbiorniki z tlenem żeby w razie czego podpiąć to do swojego aparatu oddechowego. Jak nie ma to z takiego "gotowego zestawu spacerowego" przygotowuje sobie jeden egzemplarz. - Dla serwitorów proszę o przygotowanie w razie czego normalnych zestawów (w końcu sztucznych płuc raczej nie wszczepiał, bo nie planował zbyt częstych takich dziwnych akcji :P) - Jeśli się uda akolici, którzy zostają na gwieździe mają za zadanie zebrać próbki DNA z zabitych mutantów. Bo tak kazał Vladyk i już (no chyba że w MyGowym poście nie zakończy się bitka, to trudno :P) |
05-12-2010, 21:45 | #73 |
Reputacja: 1 | Czasz do 12tego grudnia do północy. - Mostek w czasie walki został dość mocno uszkodzony, więc wyciągnięcie z niego dokumentów na temat własności może jeszcze trochę potrwać. - W momencie zakończenia akcji na stacji, Ventidius jest nadal gdzieś pod pokładem, poza zasięgiem komunikacji. - Nawet jeśli udałoby się przejąć własność statku to bez wielu części silników, których brakuje, byłby niewiele wart. Pozostaje albo zainstalować nowe, których póki co nie macie albo przejąć kopalnie na dole - wtedy można nim sporo zarabiać nie przemieszczając go. - MadWolf oczywiście możesz opisać przybycie posiłków - o ile jakieś Ventidius zabrał ze sobą. Oczywiście sporo z nich zginie zanim uporacie się z maszkarą. - Yandra może probowac ochronic max 10 osób plus serwitory ktore sa odporne najwyrazniej. Pytania mile widziane. Ostatnio edytowane przez Tadeus : 05-12-2010 o 22:01. |
07-12-2010, 07:32 | #74 |
Reputacja: 1 | Wracając jeszcze do dyskusji na temat dyskusji... Raczej nikt nie będzie umieszczał w ustach Twojej postaci swoich dialogów. Bardziej chodziło mi o to, że jeśli w komentarzach zaznaczysz, że Twoja postać woli wyjście B z takich i takich powodów, to inni w swoim poście będą mogli odnieść się do tej ogólnej informacji, nie cytując samej treści wypowiedzi w swoich postach. Co do obecnego ruchu, starczy, że postacie wypowiedzą się na temat dalszego podejścia do problemu księżyca. Oczywiste rozwiązania to: - Zbombardowanie kopalni z orbity, wtedy macie statek/stacje, do której będziecie mogli w spokoju dokupić drogie części, by jakoś na niej zarobić. - Olanie kopalni, wtedy nadal musicie kupić części, ale nie będziecie mieli pewności, że to miejsce jest bezpieczne, by rozpocząć w nim prace (bo jak raz opętało astropatów...) - Rozwiązanie problemu kopalni bez jej niszczenia. Największe ryzyko, ale i największy potencjał na powiększenie Profit Factora Choć podejrzewam, że wasze postacie wymyślą i inne bardziej wyrafinowane wyjścia z tej sytuacji EDIT: Poszła edycja pierwszej strony. Ostatnio edytowane przez Tadeus : 07-12-2010 o 09:33. |
07-12-2010, 11:36 | #75 |
Reputacja: 1 | Ok wg mnie zbombardowanie jest najłatwiejsze i zawsze możemy się zdecydować na ten krok, zostawienie kopalni może okazać się dla nas ryzykowne w przyszłości więc tego tez nie warto robić, najlepszym rozwiązaniem i jak wspomniał mg najbardziej ryzykownym będzie wysłanie zwiadu ponownie ale tym razem trzeba bardzo ostrożnie dobrać skład. Ta aura chyba nie działa na serwitory więc tych mogli byśmy wziąć nadprogramowo. Poza tym wypadało by się skontaktować z Czarną Gwiazdą albo tam udać nawet żeby się przegrupować? Ostatecznie rozkaz dotyczył tylko stacji... Moje pytanie brzmi również co to za artefakt i dlaczego ktoś w ogóle zabrał go na stację, skoro wszyscy zaczęli się zabijać.
__________________ He who runs away lives to fight another day |
07-12-2010, 11:55 | #76 |
Reputacja: 1 | Artefakt przypomina dzieła pewnej rasy xenos. Podobno byli raczej pokojowo nastawieni. Moim zdaniem jatka zaczęła się po wywiezieniu kryształu z powierzchni planety. Może to być jakiś rodzaj technologii, albo coś ważnego z punktu widzenia czegoś/kogoś na powierzchni. Moim zdaniem powinniśmy po odpowiednim przygotowaniu zejść na powierzchnię, zabierając artefakt. Podoba mi się perspektywa przejęcia kopalni, a żeby to osiągnąć musimy się pofatygować na miejsce.
__________________ "Hope is the first step on the road to disappointment" |
07-12-2010, 12:28 | #77 |
Reputacja: 1 | No właśnie, w tym miejscu może spytam, jak byśmy chcieli w przyszłości przedstawiać istotne dla fabuły informacje, które zna tylko jedna z postaci. "Wizje" nawigatora opisałem póki co dla wszystkich w poście, za to informacje posiadane przez postacie Raghrara i Quartza tylko im na PW. Problem z pierwszym rozwiązaniem jest taki, że to nie gracz decyduje o tym jak i kiedy przekaże swoją cenną wiedzę reszcie. Poza tym w jego poście będzie mniej "niespodzianek", bo inni przed lekturą będą posiadali już potrzebną wiedzę. Problem z tym drugim rozwiązaniem jest taki, że istotne informacje mogą zostać przekazane drużynie przez gracza dopiero pod koniec ruchu, gdy nie będzie już za bardzo czasu zmieniać strategii i zostaną zmarnowane. Może od razu zagramy w otwarte karty i będę wszystko dotyczące wspólnych wątków pisał w postach, a pozostawiał wam na privie jedynie sekrety istotne dla "pobocznych" działań waszych postaci? W tym momencie musielibyśmy jednak przyjąć w pełni kooperacyjne stosunki waszych postaci i założyć, że gdy wiedzą coś istotnego, to automatycznie przekażą to reszcie (i nie będziemy tego za każdym razem zaznaczać). Ostatnio edytowane przez Tadeus : 07-12-2010 o 12:32. |
07-12-2010, 12:52 | #78 |
Reputacja: 1 | Jak dla mnie, Nawigator na pewno będzie dzielił się każdą informacją która będzie miała znaczenie dla grupy jako całości i przyczyni się w jakiś sposób do sukcesu lub przetrwania. Nie ma dla mnie problemu by dzielić się tymi informacjami, wszyscy jesteśmy duzi i jeśli tylko jeden z nas coś zobaczy jak na przykład walka naszego Marines z ośmiornicą to już jego sprawa czy nam powie w swoim ruchu i jak to opisze.
__________________ He who runs away lives to fight another day |
07-12-2010, 13:16 | #79 |
Reputacja: 1 | Pytanie. Czy po zdjęciu astropatów, występują jeszcze jakieś oznaki agresji u nas lub u załogi? Jeśli nie to koniecznie trzeba zbadać stację, a przynajmniej poszukać jeszcze jakichś żywych. Chyba, że to zrobiliśmy i dlatego piszesz, że nie ma śladu po najemnikach. Pytanie dwa. czy mój Flip i Flap przeżyli? Mam nadzieję, że tak, bo mam plany wobec nich Odnośnie wiedzy poszczególnych postaci, postaci to tu muszę napisać, że Max nie zawsze będzie chciał się dzielić wszystkim dosłownie, tz. Czasem może przekazać swoją wiedzę, ale jak wiemy można powiedzieć i powiedzieć. Właściwie każdą informacje da się przekazać na co najmniej dwa sposoby i moja postać jako tak, która dąży do władzy będzie czasem przekazywać wiedzę na inny sposób, tak który powinien wedle jej uznania sprawić, aby ktoś wyszedł na głupka, a on na bohatera. Ja jako gracz będę czasem pisał tak, aby informacje Maxa czasem sprawiły kłopoty właśnie jemu, aby ubarwić postać i dać jej humoru. Także, jeśli chodzi o moją postać to info może być podawane w poście ogólnym, ale prosiłbym przed wykorzystaniem zapytać mnie na gg/maila jak Max to przekaże. Gwarantuje, że w 12h nadejdzie odpowiedz, a jeśli nie to znaczy, że przekazuje dokładnie. |
07-12-2010, 15:20 | #80 |
Reputacja: 1 | a nie może Tadeus zwyczajnie napisać suchej informacji w ogólnikach a Ty już sam sprecyzujesz w swoim poście jak chciałeś ją przekazać? zostawi Ci to dużo więcej pola do manewru i nie będzie opóźniać niczego. Wg mnie do tej pory nawet to co mi opisano a już się podzieliłem mogę nadal zmodyfikować tak jak zechcę to przekazać.
__________________ He who runs away lives to fight another day |