Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-12-2010, 00:09   #18
Slywalk
 
Reputacja: 1 Slywalk jest na bardzo dobrej drodzeSlywalk jest na bardzo dobrej drodzeSlywalk jest na bardzo dobrej drodzeSlywalk jest na bardzo dobrej drodzeSlywalk jest na bardzo dobrej drodzeSlywalk jest na bardzo dobrej drodzeSlywalk jest na bardzo dobrej drodzeSlywalk jest na bardzo dobrej drodzeSlywalk jest na bardzo dobrej drodzeSlywalk jest na bardzo dobrej drodzeSlywalk jest na bardzo dobrej drodze
- Spokojnie zajmiemy się tym – tyle James usłyszał od policjantów, po czym kazali mu iść z innymi. Skorzystał z zaproszenia i wsiadł do czarnego BMW. Lubił samochody tej marki, miały w sobie to coś. Marzył by posiadać takie auto. Strach zmalał i przestał martwić się o brata, w końcu jest starszy i poradzi sobie.

Kolumna pojazdów i motorów, jak zauważył, ruszył w kierunku miejscowej szkoły. Po paru minutach byli już na miejscu. Budynek był przygotowany na przyjęcie nowych lokatorów, drzwi był pozabijane deskami. James podziękował za podwózkę i ruszył w kierunku starszego łysego mężczyzny, który proponował by przyjechali właśnie tu. Denov usłyszał ryk syren i obrócił się w kierunku nadjeżdżających pojazdów policji i SWAT-u. Nie miał przy sobie dużo, a w szczególności nie posiadał broni, więc po szybkim przeszukaniu był wolny. Radiowozy i pojazdy SWAT-u odjechały, na miejscu zostało tylko czterech policjantów. Ruszyli w kierunku szkoły.

James trzymał się w środku tego pochodu, bo jak to jest w horrorach, najpierw gaśnie światło i znika ktoś z tyłu, a później na tych z przodu wyskakuje coś z rozwidlenia lub pokoju. Grupka nagle się zatrzymała i Denov o mało nie wpadł na osobę przed nim. Wychylił się i zobaczył trzy osoby konsumujące jakiegoś farmera. Widok flaków znowu go przeraził, po raz kolejny poczuł że puści
pawia.

Rozległy się strzały i James zobaczył jak dwójka policjantów z tyłu spieprza w nieznanym kierunku.
~Już po nich~ pomyślał. Strzały ucichły, dwójka policjantów leżała na podłodze, a nad nimi stali dwaj faceci z ich grupki, jeden miał pistolet, chyba jednego z policjantów, drugi ściskał strzelbę.Gliniarze zostali ugryzieni i powołując się na swoją wiedzę z filmów i gier, był pewien że już jest po nich. Rozejrzał się po pomieszczeniu, po czym podszedł do jednego z krzeseł i wyrwał drewnianą nóżkę. W walce na wiele się nie zda, ale musi wystarczyć, dopóki nie znajdzie czegoś lepszego.
 
Slywalk jest offline