Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-12-2010, 16:41   #7
Aronix
 
Aronix's Avatar
 
Reputacja: 1 Aronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputację
Po Ananimie reszta chłopaków zaczęła się przedstawiać. Jednak mówili oni bardzo niewiele, praktycznie nic. *Najwidoczniej im nie ufają* pomyślał Ananim. On całą tą sytuację, słowa, które Koji wypowiedział do nich po przedstawieniu się, wpasował w swoją wizję, która narodziła się wiele lat wcześniej.

Ananim zawsze marzył o epickiej przygodzie, w której on będzie brał udział. Czytał wiele dzieł historycznych i baśni. Interesował się wielkimi bitwami i kampaniami wojennymi, które odbywały się na przestrzeni setek lat. Zazdrościł tym dzielnym rycerzom, że mieli okazję uczestniczyć w czymś wiekopomnym, w czymś o czym w przyszłości pisano księgi oraz wiersze. Dzięki temu, mimo że zginęli, pozostali wiecznie żywi w wyobraźniach ludzi, którzy po te dzieła, poświęcone im, sięgali. Ananim też chciał być w ten sposób nieśmiertelnym, chciał żeby nie koniecznie o nim samym pisano pieśni ale o wydarzeniach, w których on sam brał udział. Z wiekiem marzenia dziecka powoli zanikały, jednak właśnie w tym momencie, gdy znajdował się Edenie, tym przedziwnym miejscu, marzenia te ożyły. To dlatego nie odczuwał obaw przed tymi duchami. Gdyby miały złe zamiary, to i tak nic nie mógłby zrobić aby temu przeciwdziałać, a idąc za nimi może czeka go jakaś misją, o której marzył. Postanowił więc tworzyć własną historię i zaufał koji`emu i reszcie duchów.

Po przemówieniu Samuraja nieznane im duchy wciągnęły Anakima i resztę chłopaków w inne miejsce. Usłyszeli jak mówią im, żeby poszli z nimi, a po chwili duch wyglądający na rzymskiego legionistę wyjaśnił im resztę. Dalemir wyraził chęć wyruszenia za duchami. Ananim uśmiechnął się i wyprostował. Poprawił włosy oraz kołnierz i powiedział
-Dalemir ma rację. Może będzie fajnie.- po czym odwrócił się i powiedział do legionisty
-Ja się piszę na tą wyprawę!- * No, czas zacząć tworzyć własną historię!* pomyślał i chwycił ducha za rękę.
 
Aronix jest offline