Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-12-2010, 21:20   #5
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Nelson jeszcze chwilę patrzył za oddalającym się chłopaczkiem. Właściwie to gówniarz zupełnie mu nie pomógł, wydoił z niego tylko ten jeden pieprzony nabój. Nelson już dużo na handel nie miał. A tutaj trafiała się okazja do dobrej zabawy. Coś do wypicia i może jakieś niezłe dupczonko, a przy okazji miał szansę dowiedzieć się czegoś o Piquecie. Skierował się do wejścia, wciąż gapiąc się na balony wymalowanej dziewczyny. Może minie jeszcze chwila i sam będzie takie ściskał w dłoniach. Uśmiechnął się obleśnie.

Nim zdążył wejść do lokalu, kotara w drzwiach uchyliła się i na zewnątrz wyszła jakaś odziana w czarną, skórzaną sukienkę laseczka. Nelson gapił się zafascynowany na jej uroczą, słodką buzię, wypchany dekolt, płaski brzuch i długie nogi. Nim odpowiedział dziewczynie, podrapał się po kroczu.

-Nelson... Jasne, pewnie że wchodzę - powiedział i puścił do niej oko. Jego słowa zabrzmiały nieco dwuznacznie. Teraz, gdy szła przed nim wpatrywał się w bosko kołyszące się, opięte błyszczącym materiałem pośladki. Miał ochotę klepnąć ją w tyłek, ale powstrzymał się. Nie wiedział jak zareaguje. Było całkiem możliwym, że dotykanie zanim się zapłaci jest tutaj niemile widziane. A to z pewnością mogło doprowadzić do bliższego spotkania z jakimś niemiłym kafarem. Zatrzymała się w wejściu odsłaniając wnętrze. Nelson nim wszedł, spojrzał do wewnątrz.

Wszystko zalane było burdelowym światłem. Wygodne fotele i okrągłe stoliki. Kilka wbudowanych w podesty chromowanych rur, na których ku uciesze nielicznej klienteli, wiły się roznegliżowane dziwki. Bar, w tylnej części pomieszczenia wyglądał na dobrze zaopatrzony. Tina zachęciła go do wstąpienia w progi przybytku, zmysłowym kiwnięciem palcem, a potem gdzieś zniknęła. Nelson rozejrzał się po wnętrzu, wyraźnie podekscytowany. Pierdzielę, trzeba korzystać z okazji, czarnuchu, pomyślał. Trzeba się napić, potem jakaś panienka, a potem popytamy o Piqueta. Skierował swoje kroki do baru. Usiadł na jednym z wysokich, obrotowych stołków i z kieszeni wygrzebał kilka nabojów. Kurwa, byleby starczyło.

- Siemano - zwrócił się do stojącej za barem dziewczyny. Była równie wyzywająca co Tina. Miała wielkie oczy, które lśniły jasnym blaskiem. Z pewnością coś ćpała. Przez chwilę popatrzył się w jej dekolt, okryty przezroczystą, siatkowaną bluzeczką. W lewym sutku dostrzegł kolczyka. - Jak leci? Jestem tu nowy. Nie za bardzo orientuję się w cenach. Po ile dziewczynki biorą za numerek? Jak byś mogła to nalej mi zimnego browara, ok?
 
xeper jest offline