Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-12-2010, 16:05   #116
Suriel
 
Suriel's Avatar
 
Reputacja: 1 Suriel jest jak klejnot wśród skałSuriel jest jak klejnot wśród skałSuriel jest jak klejnot wśród skałSuriel jest jak klejnot wśród skałSuriel jest jak klejnot wśród skałSuriel jest jak klejnot wśród skałSuriel jest jak klejnot wśród skałSuriel jest jak klejnot wśród skałSuriel jest jak klejnot wśród skałSuriel jest jak klejnot wśród skałSuriel jest jak klejnot wśród skał
Pierwszy ich wybór padł na kwaterę C-480. Dobrze znany im zamek nie stanowił problemu. Poprzednie przeżycia spowodowały, że działali jak dobrze zsynchronizowana maszyna. Selena podeszła do panelu otwierającego i zaczęła go rozkręcać. Obok położyła pałkę paralizatora, żeby mieć ją w razie czego w zasięgu ręki. Ray stanął przed drzwiami w pozycji obronnej, trzymając przed sobą ich obecnie najskuteczniejszą broń toporek strażacki. Kiwnął głową, na ten znak czekała Selena. Wcisnęła przełącznik, śluza z wolna zaczęła się otwierać.

Ich oczom ukazała się standardowa kwatera jakich pełno na Ymirze. Meble jak od sztancy legendarnej IKEI, funkcjonalne, bez duszy. Na stole niedopita butelka wódki. Rozrzucona buty, ochraniacz. W kwaterze nikogo nie było. Schowek awaryjny był otwarty i pusty. Chwilę przeszukiwali kwaterę, ale nie znaleźli nic co mogłoby się przydać do walki. Selena zakręciła butelkę i schowała do torby od medpaka.

Postanowili nie czekać i otworzyć następną kwaterę. Dobrze już im znana procedura, Selena przy panelu, Ray w pozycji do obrony. Kwatera C-481.
Tym razem ich oczom ukazała się zalana czerwienią lampy alarmowej kwatera ewidentnie należąca do kobiety.
Na ścianach wisiały holobrazy przedstawiające ziemskie krajobrazy wodospad Niagara, szczyt Monte Everest i jakąś pustynię z piramidami w tle. Wisiały tam również portrety różnych ludzi. Wyglądali jak szczęśliwa i uśmiechnięta rodzina. Selena przez chwile pomyślała o swoich bliskich, czy ich jeszcze kiedykolwiek zobaczy. Z leżącego na biurku WKPu słychać było łagodną muzykę. Skrzypce i inne instrumenty smyczkowe.

Na pierwszy rzut oka sielanka. Z daleka jednak już były widoczne ślady krwi na blacie, łóżku i podłodze.
Na ścianie zauważyli napis, namalowany najprawdopodobniej krwią, która spływa po niej na podłogę.

„Ciepłe! TO idzie po nas. Po naszą krew! Krew jest CIEPŁA. Jest WE MNIE!!”

Ślady krwi prowadzą w stronę łazienki, z której słychać szum wody. Ray i Selena spojrzeli na siebie. Ray ruszył w stronę uchylonych drzwi do łazienki, Selena z gotowym do obrony paralizatorem ruszyła za nim. Marzyła w tej chwili żeby się napić, słyszała wręcz chlupot alkoholu schowanego w torbie.
 
__________________
Nie musisz być szalony żeby tutaj pracować, ale to pomaga:)
Suriel jest offline