Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-12-2010, 14:05   #95
majk
 
majk's Avatar
 
Reputacja: 1 majk jest na bardzo dobrej drodzemajk jest na bardzo dobrej drodzemajk jest na bardzo dobrej drodzemajk jest na bardzo dobrej drodzemajk jest na bardzo dobrej drodzemajk jest na bardzo dobrej drodzemajk jest na bardzo dobrej drodzemajk jest na bardzo dobrej drodzemajk jest na bardzo dobrej drodzemajk jest na bardzo dobrej drodzemajk jest na bardzo dobrej drodze
Gambino
-Jest ich tylko dwóch, wziąć ich żywcem to chyba nie będzie problem. Wejdziemy spokojnie i zaskoczymy w chwilę potem. Później osądzimy co z nimi.. - klerycy, zawsze chcą "brać żywcem" i osądzać.

-Wy zostańcie z tyłu. - zasugerował swoim "przepustkom", ale widząc ich skonsternowane miny sięgnął po jeden z krzepiących serca wersów z modlitewnika kalmarii -Wasz czas nie minął, on jeszcze nie nadszedł.-

Wasyl wyszczerzył rząd nierównych zębów w głupkowatym uśmiechu, przetarł czoło i oparł się o parę grabi, które dostał za miotły. Wasylowej to tak nie uspokoiło- podświadomość podpowiadała jej bardziej niż mężczyznom, że to nic innego niż morderstwo. W jej twarzy, zachowaniu, widać było niepokój. Trzymała lewą dłoń na prawym barku i pocierała jej wierzchem o policzek. W drugiej, zwisającej ręce trzymała średni garnek. Nic szczególnego, ale odpowiednio zamontowany nad rusztem bardziej by się wykazał, metal był odpowiedni. Ork dostał toporek, ni to siekierkę ni tomahawk- jego ostrze wymagało interwencji kowala. Do tego czasu był bezużyteczny, ale orkowi zdawało się to nie przeszkadzać. Jego kapelusz dodawał mu za to charyzmy drwala.
 

Ostatnio edytowane przez majk : 11-12-2010 o 20:07.
majk jest offline