Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-12-2010, 09:31   #17
Felidae
 
Felidae's Avatar
 
Reputacja: 1 Felidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputację
[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=xWA_GHoPGgw[/MEDIA]


WSZYSCY
Środowy poranek zapowiadał kolejny szary, zimny i deszczowy dzień. Jednak robota, której się podjęliście nie pozwalała na leniuchowanie w łóżku. Mieliście plany, umówione spotkania, a kasa, którą zaoferował Mr. Johnson była dobrą motywacją.
Zleceniodawca wyraźnie zaznaczył wam na koniec, że rodzice chcieliby tę sprawę załatwić dyskretnie. Trzeba więc było pomyśleć nad dobrym, skutecznym planem poszukiwań.


'Rid' Brewster

Wybrałeś się wczoraj wieczorem na rozmowę z Edwardem Halbergiem, jednak nie zastałeś go w domu. Gosposia powiedziała ci, że Halberg ma popołudniową zmianę. Rad nierad zostawiłeś więc wizytówkę z prośbą o kontakt. Jeszcze późnym wieczorem Halberg zadzwonił do ciebie i umówiliście się na rozmowę rano, w barze śniadaniowym, w galerii handlowej w City.
Przyjechałeś wcześniej i zająłeś dogodne miejsce w rogu, przy stoliku oddalonym od innych i dającym trochę prywatności.
Halberg pojawił się punktualnie o ósmej.



Z wyglądu nie różnił się niczym od innych znanych ci korpów. Młody elf, dobrze ubrany i pewny siebie. Jedyne co wyróżniało go w tłumie, to zmodyfikowane uszy. Nie mogłeś zrozumieć jak ktoś dobrowolnie mógł poddać się takiej operacji. Mężczyzna dostrzegł odrazę w twoich oczach i zaczerwienił się.
Mimo tego wyciągnął dłoń na przywitanie. Powtórzyłeś jeszcze raz, to co wczoraj wieczorem przez telefon, że z ramienia rodziców poszukujesz zaginionej dziewczyny i że prosisz o zweryfikowanie kilku faktów.

Halberg potwierdził to, co już wiedziałeś, że dziewczyna jechała razem z nim w wagonie, że zdziwił się kiedy chciała wysiąść w takim miejscu, sama, bez opieki i że żałuje, że nie zdążył zareagować, ale małolata był szybka. Nie znał dziewczyny, podał ci tylko opis ubrania, który zgadzał się z tym co podawała policja.
Wydawał się mówić szczerze. Kiedy skończył przemowę popatrzył na ciebie wyczekująco.

Jakob Adam Xened "JAX"

Trasa mija bez większych sensacji. Próbujesz zrozumieć, co czuła Jessica jadąc kolejką... Podniecenie? Zdenerwowanie? Chyba coś podobnego...
Gdy wysiadasz na przystanku, witają cię porozbijane ławki i skrytki oraz mnóstwo kolorowego graffiti. Kamerę monitoringu też ktoś niedawno rozwalił.

Przystanek - jak wszystkie przystanki kolejki jednoszynowej - był prostokątną plasbetonową platformą. Jeden z dłuższych boków przylega do torów, drugi do ściany z tego samego materiału. Na tej ścianie kiedyś umieszczono kilka ławek i płatnych szafek-skrytek; po jednych i drugich zostały zaledwie porozbijane resztki. Ten sam los spotkał kamerę monitoringu. Sądząc po śladach, ktoś użył jej jako celu do ćwiczenia umiejętności strzeleckich.
Cały peron zasmarowany jest różnobarwnym graffiti; łatwo odczytać napisy w stylu Orkz Rulez czy nieśmiertelne JetBlack żyje. Najbardziej jednak w oczy rzucają się dwa duże rysunki. Pierwszy przedstawia szponiastą dłoń, przecinającą biały księżyc; namalowano go jaskrawą, bioluminescencyjną farbą. Jest też widoczny w AR (ktoś musiał tutaj przyczepić RFID-taga, wyświetlającego ten obraz). Drugi - przekreślony - to żółto-niebieski płomień.

Ten drugi znałeś. To był znak jakim posługiwali się gangerzy z gangu Stecher. Czyżby dziewczyna trafiła akurat na wojnę gangów?

Schody, po których zbiegła dziewczyna znajdują się zaledwie parę metrów dalej. Kiedy kończysz przeglądać gazetę pojawia się na nich dwóch młodocianych normalos, ubranych w skórzane kombinezony. Dostrzegają cię i ruszają wolno w twoją stronę.

Następny pociąg odjeżdża dopiero za 15 minut...

MR WHITE

Hans przygotował wszystko jak chciałeś. Pokój i piwnica czekały na twoje przybycie.
Dobrze było wyrwać się z codziennej rzeczywistości. Czułeś w żyłach przypływ nowej energii i dreszczyk podniecenia.
Ponętna Astrid zapewniła ci jeszcze trochę dodatkowych emocji i potrzebne przed robotą odprężenie.
Rano, oczekując w piwnicy na przybycie pozostałych runnerów, rozmyślałeś nad dalszym działaniem. Zwołana przez pana Johnsona grupa była zbieraniną różnych dziwaków. Nie byłeś pewien czy uda wam się dogadać. Byłeś ciekaw kto w ogóle się pojawi.

GRIM, URSHAK, KASPAR KREMER

Przybyliście niemal jednocześnie. Motel, o którym powiedział wam Mr White, okazał się być jednopiętrowym budynkiem, odnowionym z zewnątrz, co odróżniało go od pozostałych budynków w okolicy. Czerwony neon nad wejściem zapraszał do pubu na parterze.
Kiedy w wejściu powołaliście się na Mr White’a skierowano was od razu do piwnicy.
Elf czekał już na was.
 
__________________
Podpis zwiał z miejsca zdarzenia - poszukiwania trwają!

Ostatnio edytowane przez Felidae : 13-12-2010 o 09:41.
Felidae jest offline