Wasz Bóg nie istnieje. Ośmieliłbym się nawet powiedzieć, że jeśli pojawi się Nibiru to i w niego uwierzę. Bo obecnie na potwierdzenie istnienie i jednego i drugiego mamy to samo. Bazgroły starożytnych cywilizacji jednych zapomnianych i jako tako obecnie odczytywanych przez tych wszystkich specjalistów jak i fenomen Bibli odczytywanej i rozumianej przez wszystkich na swój sposób.
Chciałbym wierzyć w życie po za ziemskie, ostatnio nawet w jakimś jeziorze w stanach odkryto mikroorganizm żywiący się jakimś zabójczym pierwiastkiem dla człowieka, kurcze nie pamiętam, ale chyba był to Palad. W każdym razie jego struktura DNA jest zupełnie inna niż dotychczas nam zna i zbudowana jest z zupełnie innego kodu, a całość tego stworzenia oparta jest na krzemie. Co więcej istota ta nie ma szans przeżycia po za środowiskiem tego jeziora, co daje nam kolejne setki możliwości. Dlatego głoszenie jakichkolwiek teorii i przedrzeźnia się na wzajem że moja racja jest bardziej prawdziwsza od twojej wydaje mi się być dziecinne, spójrzcie na początek dyskusji.
Wracając do tej formy życia, skoro istnieje coś takiego i to na naszej planecie to co to za problem żeby istniało coś równie podobnego na planecie, w której warunki wydają się ekstremalne nie tylko dla człowieka ale jakiego kol wiek życia. A wiecie czemu? Bo wszyscy myślimy tym samym torem. Torem który jest nam znany, opieramy się na naszych liczbach, naszych prawach fizyki i naszych miarach, oraz wszystko mierzymy podług długości naszego życia. A na ziemi żyją już organizmy, które za swego życia pamiętają czasy świetności Imperium Zachodnio Rzymskiego i czują się świetnie. |