Ta, rzeczywiście tam jest dziesięciu kości. Przerzuciłem teraz 20 razy 5k6 i zgodnie z tymi "5" i "6" miałem 0 sukcesy, 2s, 0s, 1s, 0s, 1s, 0s, 1s, 1s, 1s, 1s, 2s, 1s, 1s, 1s, 0s, 0s, 2s, 2s, 1s; czyli gdyby to zsumować do 10 razy 10k6 to by mi wyszło: 2s, 1s, 1s, 2s, 2s, 3s, 2s, 1s, 2s, 3s.
Więc zgodnie z tymi "łatwy, przeciętny i reszta" to:
100% rzucając 10*10k6 zdałem test łatwy (przy 20*5k6 było to 70%)
20% rzucając 10*10k6 zdałem test przeciętny (przy 20*5k6 było to 0%)
0% na jakikolwiek innym poziom trudności
Chyba, że czegoś nie zrozumiałem... może chodzi o "miej 10 razy 5 lub 6 gdy 10 razy rzucasz 10k6"? No tak, wtedy to pewnie lepiej wychodzi, ale od turlania aż głowa będzie boleć.
A z Zamenhofem miałem wspólnych znajomych, więc wiem kto to i co to esperanto (język Wieży Babel
).
Tak, pokaż karty bliżej.